Wybuch, prawdopodobnie granatu, zabił w niedzielę w Abchazji strażnika granicznego - poinformowały miejscowe władze.
W Abchazji, separatystycznej republice dążącej do niezależności od Gruzji, odbywała się w niedzielę druga tura wyborów parlamentarnych.
Gruzińska telewizja Rustawi-2 z początku podawała, że do eksplozji doszło w punkcie wyborczym. Jednak zastępca szefa służb bezpieczeństwa Abchazji Nugzar Sameonia powiedział, że wybuch nastąpił na posterunku granicznym w rejonie galskim. Jego zdaniem, prawdopodobną przyczyną eksplozji było nieumiejętne obchodzenie się z granatem.
Rejon (powiat) galski leży na granicy z Gruzją. Przed dwoma tygodniami, w czasie pierwszej tury wyborów, setki Gruzinów prowadziły tam protest przeciw abchaskim separatystom.
Abchazja, podobnie jak Osetia Południowa, jest regionem Gruzji rządzonym przez wspierane przez Rosję władze separatystyczne.
Pierwsza tura wyborów parlamentarnych odbyła się w Abchazji 5 marca. Wówczas przy 50-proc. frekwencji udało się wybrać tylko 18 członków 35-osobowego parlamentu.
Wybory zostały potępione przez organizacje międzynarodowe, w tym przez GUAM w skład którego wchodzą Gruzja, Ukraina, Azerbejdżan i Mołdawia. (PAP)
zab/ ap/
3169 arch. int.
