Model funkcjonowania Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury wymaga reformy, należy się zastanowić nad przyszłością tej instytucji - wskazała w opublikowanym w piątek raporcie Fundacja Helsińska. Według niej potencjał Szkoły nie jest w pełni wykorzystany.
"Wobec kontrowersji wokół aplikacji i braku środków na szkolenie ustawiczne coraz bardziej niejasna staje się przyszłość KSSiP" - czytamy w raporcie. Jak zauważa Fundacja, zmiany są konieczne choćby ze względu na plany przywrócenia asesorów sędziowskich oraz prace nad nową ustawą o prokuraturze.
KSSiP rozpoczęła działalność w 2009 r. Jednym z powodów wymuszających ówczesne zmiany, było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który w październiku 2007 r. uchylił przepisy o asesorach sędziowskich. Stwierdził wówczas niezgodność z trójpodziałem władzy reguły, zgodnie z którą asesorów powołuje minister sprawiedliwości - reprezentant władzy wykonawczej.
Pięć lat temu uchwalono więc nowe przepisy, w których zlikwidowano asesurę, a sędziami i prokuratorami mają zostawać absolwenci KSSiP. Najpierw muszą oni odbyć wspólną dla obu tych zawodów - roczną - aplikację ogólną.
Konieczne zmiany w funkcjonowaniu KSSiP ma przynieść przygotowywany obecnie w Senacie projekt nowelizacji ustawy regulującej funkcjonowanie Szkoły. Przewiduje on m.in. zmianę modelu kształcenia sędziego i prokuratora oraz likwidację aplikacji ogólnej. Ponadto celem projektowanej zmiany jest uproszczenie procedury naboru na aplikacje prowadzone przez KSSiP oraz większego udziału przedstawicieli Prokuratury Generalnej w zarządzaniu Szkołą.
W ocenie HFPC zbyt mało uwagi w działalności Szkoły poświęcane jest kształceniu ustawicznemu, czyli doszkalaniu kadr sędziowskich i prokuratorskich. Tymczasem - jak wskazała Fundacja - działalność ta w połączeniu z wysokim poziomem merytorycznym kadry wykładowczej jest bardzo dużym potencjałem KSSiP.
"Gdyby nie pieniądze unijne na rozmaite projekty, to kształcenie ustawiczne, które powinno być sensem Szkoły, nie byłoby realizowane" - ocenił na konferencji prasowej prezentującej raport jego autor Dawid Sześciło.
Dlatego inną z ważnych propozycji senackiego projektu są zmiany dotyczące organizacji i finansowania kształcenia ustawicznego. Minister - na wniosek prezesa sądu apelacyjnego albo z własnej inicjatywy - mógłby zlecić Szkole przeprowadzanie dodatkowych szkoleń, nieuwzględnionych w rocznym harmonogramie działalności szkoleniowej. Wydatki na te szkolenia byłyby pokrywane z budżetu dotyczącego obszaru apelacji, z którego szkolona byłaby kadra.
"Rolą MS nie powinno być jednak programowanie szkoleń, tylko strategiczne planowanie polityki państwa w wymiarze sprawiedliwości" - zaznaczył Sześciło. Dodał, że poza likwidacją aplikacji ogólnej, konieczny jest też "przegląd pozostałych aplikacji".
Według danych z końca 2013 r. - jak wskazano w uzasadnieniu senackiego projektu - w KSSiP szkoli się 575 aplikantów, w tym 199 na aplikacji ogólnej, 102 na aplikacji prokuratorskiej oraz 208 na aplikacji sędziowskiej.
U prezydenta znajduje się także projekt ustawy nowelizującej ustrój sądów powszechnych i przywracającej - w sposób zgodny z konstytucją - instytucję asesora sędziowskiego. Opracowały go Krajowa Rada Sądownictwa wspólnie z Ministerstwem Sprawiedliwości. "Bardzo liczymy, że prezydent nada mu dalszy bieg" - mówił ostatnio wiceminister sprawiedliwości Wojciech Hajduk.
Również HFPC wskazała, że aplikacja sędziowska musi się kończyć etapem praktycznym, w jak najpełniejszym zakresie odwzorowującym przyszłą pracę. "Optymalne może być wprowadzenie instytucji sędziów na próbę albo powrót do funkcji asesora" - zaznaczono w raporcie. (PAP)
mja/ abr/ dym/