Policja indonezyjska ostrzegła, że znacznie wzrosło zagrożenie zamachami terrorystycznym ze strony organizacji związanych z Al-Kaidą przed zapowiedzianą na poniedziałek wizytą prezydenta USA George'a W. Busha w tym kraju.
Bush ma omawiać z prezydentem Susilo Bambangiem Yudhoyono m. in. sytuację na Bliskim Wschodzie oraz interwencje wojskowe w Iraku i Afganistanie, w których Amerykanie odgrywają główną rolę i które są powodem narastającego niezadowolenia indonezyjskich muzułmanów.
Zdaniem szefa policji w Dżakarcie, gen. Adanga Firmana, groźba ataku terrorystycznego w Indonezji jest obecnie "wyjątkowo wysoka".
Indonezja zajmuje pierwsze miejsce wśród krajów muzułmańskich pod względem liczby ludności (ok. 190 mln).
Większość Indonezyjczyków praktykuje umiarkowaną odmianę islamu, jednak w ostatnim okresie ekstremiści zdobywają coraz większe wpływy.
Od roku 2002 r. ekstremiści muzułmańscy dokonali szeregu ataków na obywateli państw zachodnich, w których zginęło ponad 240 osób.
Ekstremiści dokonali m. in. zamachów bombowych na restauracje i kluby nocne na popularnej wśród zagranicznych turystów wyspie Bali, na ambasadę Australii i hotel Marriott w Dżakarcie.
W poniedziałek obowiązywać będą zaostrzone środki bezpieczeństwa. W rejonie górskiej miejscowości Bogor, w której dojdzie do rozmów obu prezydentów, bezpieczeństwa strzec będzie ponad 18 tys. policjantów. (PAP)
jm/
0946