Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IPN oskarża ws. pacyfikacji obozu internowanych w Kwidzynie

0
Podziel się:

O udział w brutalnej pacyfikacji w ośrodku
internowania w Kwidzynie (Pomorskie) 14 sierpnia 1982 r. pion
śledczy gdańskiego oddziału IPN oskarżył w środę dwóch byłych
funkcjonariuszy Służby Więziennej.

O udział w brutalnej pacyfikacji w ośrodku internowania w Kwidzynie (Pomorskie) 14 sierpnia 1982 r. pion śledczy gdańskiego oddziału IPN oskarżył w środę dwóch byłych funkcjonariuszy Służby Więziennej.

Akt oskarżenia, dotyczący 68-letniego Jana W. oraz o trzy lata młodszego Jana G., trafił do Sądu Rejonowego w Kwidzynie.

"Janowi W. zarzuca się, iż po zakończeniu akcji tłumienia protestu internowanych uderzył jednego z pokrzywdzonych pałką gumową w plecy, w okolice kręgosłupa (...) Janowi G. zarzuca się natomiast nakłanianie oskarżonego Jana W. do powyższego czynu" - poinformował w środę PAP gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej.

Obaj oskarżeni nie przyznali się do winy. Obecnie są emerytami.

Jest to już trzecie zakończone śledztwo IPN w sprawie pacyfikacji w Kwidzynie przed 26 laty.

W maju 2006 r. pion śledczy gdańskiego oddziału IPN sporządził akt oskarżenia przeciwko sześciu byłym funkcjonariuszom służby więziennej. Zarzucono im utrudnianie śledztwa, prowadzonego w latach 1982-1983, polegające na składaniu fałszywych zeznań. W listopadzie 2006 r. kwidzyński sąd orzekł, że oskarżeni ci są winni matactw podczas dochodzenia, ale na mocy obowiązującej nadal ustawy amnestyjnej z 7 grudnia 1989 r. postępowanie wobec nich umorzył.

W grudniu 2006 r. gdański IPN skierował kolejny akt oskarżenia w sprawie wydarzeń w Kwidzynie w sierpniu 1982 r. Tym razem o pobicie działaczy "Solidarności" oskarżony został b. funkcjonariusz Służby Więziennej Andrzej M. Miał się on dopuścić "pobicia co najmniej jednego pokrzywdzonego, uderzając go pałką gumową i kopiąc". Także i w tym przypadku sąd uznał, że jest on winien zarzucanych mu czynów, ale postępowanie, na mocy amnestii, umorzył.

Prokurator gdańskiego IPN Mirosław Roda przyznał środę w rozmowie z PAP, że liczy się z tym, iż jeśli nawet sąd uzna Jana W. i Jana G. winnych stawianych im zarzutów, to ich sprawa, podobnie jak dwie poprzednie, zostanie umorzona. "Takie jest prawo i nic na to poradzimy. Ważne jest jednak choćby takie symboliczne stwierdzenie, że oskarżeni są winni" - podkreślił.

14 sierpnia 1982 r. w Kwidzynie milicja i straż więzienna przeprowadziły brutalną pacyfikację obozu internowania dla działaczy "S". W jej wyniku pobito ponad 80 internowanych, blisko połowa z nich doznała ciężkich obrażeń. Opozycjoniści byli polewani wodą, bici pałkami i szczuci psami. Trwająca kilka godzin akcja była odpowiedzią na protest uwięzionych dotyczący ograniczenia kontaktów z rodzinami.

Kilku internowanych zostało oskarżonych przez Prokuraturę Wojewódzką w Elblągu o czynną napaść na funkcjonariuszy służby więziennej. W maju 1983 r. sąd skazał ich na kary od roku do dwóch lat więzienia. Sąd jednocześnie uchylił wobec skazanych areszt tymczasowy do czasu uprawomocnienia się wyroku, a w sierpniu 1983 r. na podstawie ustawy o amnestii umorzył wobec nich postępowanie. (PAP)

rop/ wkr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)