Armia amerykańska zabiła ośmiu rebeliantów, a 41 zatrzymała w trakcie obław, jakich dokonała w piątek w Iraku - poinformowało dowództwo armii USA w Iraku.
Siedmiu rebeliantów zginęło w strzelaninie, gdy amerykańscy żołnierze wkroczyli do budynku pod Mahmudiją, około 30 kilometrów na południe od Bagdadu. Zatrzymano 15 podejrzanych.
W dwóch innych obławach w tym samym mieście, Amerykanie zatrzymali ośmiu podejrzanych i zniszczyli siedem cystern z chlorem. W ostatnich miesiącach sunniccy rebelianci wykorzystywali chlor do budowy bomb w samochodach-pułapkach w zachodniej prowincji Anbar.
W Bagdadzie zabito jedną podejrzaną osobę, zatrzymano sześciu podejrzanych, znaleziono materiały wybuchowe. W budynku, do którego weszli amerykańscy żołnierze, prawdopodobnie działała komórka zajmująca się konstruowaniem samochodów-pułapek.
W innej obławie w irackiej stolicy zatrzymano kolejnych dwóch podejrzanych.
Dziesięć osób zatrzymano w dwóch oddzielnych rajdach przeciwko członkom Al-Kaidy w Mosulu, na północy Iraku. (PAP)
cyk/ ro/
3902