TASS) - Ambasadorzy Bahrajnu, Jordanii i Syrii wręczyli listy uwierzytelniające prezydentowi Iraku Dżalalowi Talabaniemu, który podziękował tym krajom za przysłanie przedstawicieli - informuje w piątek korespondent ITAR-TASS.
Talabani podkreślił duże znaczenie, jakie dla Iraku ma poparcie państw arabskich.
W Iraku, jak pisze agencja ITAR-TASS, z uczuciem żalu odbierano sytuację, kiedy arabskie państwa wstrzymywały się z wysyłaniem do Bagdadu swych ambasadorów, podczas gdy wysłannicy innych krajów mieszkali i pracowali w stolicy Iraku.
Kraje arabskie tłumaczyły swe stanowisko skomplikowaną i niebezpieczną sytuacją w Iraku i miały po temu powody; w roku 2005 w Bagdadzie został zabity szef egipskiej misji dyplomatycznej. Państwa arabskie utrzymywały stosunki z Irakiem, lecz nie wysyłały do Bagdadu ambasadorów.
W ostatnim czasie sytuacja w Bagdadzie poprawiła się. Jako pierwsze ambasadora przysłały Zjednoczone Emiraty Arabskie. W czwartek pracę rozpoczęli ambasadorzy Bahrajnu, Jordanii i Syrii.
W przyszłym tygodniu do Bagdadu przyjedzie ambasador Kuwejtu, co jest zdarzeniem znamiennym, oznacza bowiem, jak pisze ITAR-TASS, że Kuwejt wybaczył Bagdadowi okupację w latach 1990-1991, gdyż doskonale rozumie, że agresja była dziełem obalonego reżimu Saddama Husajna, którego ofiarą padły narody zarówno Kuwejtu, jak i Iraku.(PAP)
mmp/ ro/ 0468