Amerykańska armia oficjalnie rozpoczęła nową fazę działań w Iraku, operację "Nowy świt" - ogłosił w środę, dzień po oficjalnym zakończeniu działań bojowych, wiceprezydent USA Joe Biden, który odwiedził amerykańską bazę w pobliżu Bagdadu.
"Wyzwalanie Iraku zakończyło się, ale nasze zaangażowanie będzie trwało w ramach operacji +Nowy świt+" - zapewnił Biden podczas uroczystości w bazie Camp Victory, w której uczestniczyli najważniejsi amerykańscy dowódcy i dyplomaci oraz minister obrony Robert Gates.
Biden dodał, że Irakijczycy odrzucili przemoc, i zaapelował do ich przywódców, by jak najszybciej utworzyli nowy rząd, którego w blisko sześć miesięcy po wyborach wciąż nie ma. Zapewnił też ponownie, że zgodnie z obietnicami wszyscy amerykańscy żołnierze opuszczą Irak do końca 2011 roku.
Amerykański wiceprezydent wyraził optymizm co do przyszłości Iraku: "Jestem przekonany, że najciemniejsze dni są już za nami".
Operacja "Nowy świt" będzie polegała przede wszystkim na szkoleniu irackich sił bezpieczeństwa. Uczestniczyć w niej będzie około 48 tys. amerykańskich żołnierzy, którzy wciąż pozostają w tym kraju.
Przemawiając po amerykańskim wiceprezydencie, szef Pentagonu Robert Gates podziękował generałowi Rayowi Odierno, który po dwóch latach ustępuje z funkcji dowódcy sił amerykańskich w Iraku. Zastąpi go generał Lloyd Austin.
W wygłoszonym we wtorek orędziu prezydent USA Barack Obama ogłosił oficjalne zakończenie misji bojowej sił amerykańskich w Iraku, operacji "Iracka wolność", rozpoczętej w 2003 roku przez jego poprzednika George'a W. Busha. Obama zaznaczył również, że jego kraj zapłacił w Iraku, gdzie zginęło ponad 4400 Amerykanów, "ogromną cenę". (PAP)
keb/ mc/
6953878