Ugrupowanie zbrojne związane z Al-Kaidą przyznało się w piątek do dokonania zamachu w irackim parlamencie.
"Jeden z naszych bohaterów męczeńskich brygad (...) zdołał przeniknąć do apostatów i tak zwanego parlamentu - brzmiało oświadczenie Islamskiego Państwa w Iraku, opublikowane na stronach internetowych używanych przez islamskich ekstremistów. - Bóg poprzez jego osobę zniszczył niewiernych i odszczepieńców".
Publikację oświadczenia w dzień po zamachu ugrupowanie tłumaczyło próbą ochrony swych ludzi przed śledczymi. Według instytutu Poszukiwań Międzynarodowych Jednostek Terrorystycznych (SITE), komunikat jest wiarygodny.
Ugrupowanie Islamskie Państwo w Iraku pojawiło się w zeszłym roku, po śmierci przywódcy irackiej Al-Kaidy Abu Musaba al- Zarkawiego. Od tego czasu przyznało się do dokonania licznych ataków na siły irackie i amerykańskie, w tym do zestrzelenia kilku śmigłowców USA. Uważa się, że organizacja ściśle współpracuje z siatką Osamy bin-Ladena.
W czwartkowym zamachu samobójczym w restauracji irackiego Zgromadzenia Narodowego zginęły dwie osoby, a ponad 20 zostało rannych. Zamachowiec mający na sobie pas wypełniony materiałem wybuchowym wysadził się w powietrze w porze obiadu, gdy wielu deputowanych spożywało posiłek.
Anonimowi iraccy funkcjonariusze mówią, że zamachowiec prawdopodobnie pracował jako ochroniarz jednego z sunnickich parlamentarzystów.
Gmach irackiego Zgromadzenia Narodowego mieści się w Zielonej Strefie - silnie ufortyfikowanej części Bagdadu, gdzie sąsiaduje z nim budynek rządu oraz ambasady USA i Wielkiej Brytanii. (PAP)
zab/ mc/
4679 4670 4567 arch. int.