Tureckie lotnictwo przeprowadziło w sobotę kolejny nalot na cele kurdyjskich separatystów w północnym Iraku - podała turecka armia na swojej stronie internetowej.
Według kurdyjskich sił bezpieczeństwa w Iraku, rajd nie spowodował żadnych ofiar. Natomiast turecka armia poinformowała, że jest zbyt wcześnie, by podać bilans operacji.
Jak podkreślono, zaatakowane zostały "ważne pozycje organizacji terrorystycznej" - Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Ofensywa przeciwko kurdyjskim separatystom tak w Turcji, jak i w Iraku będzie kontynuowana niezależnie od panujących w górzystym terenie złych warunków pogodowych - ostrzegło tureckie dowództwo.
Nalot trwał ok. pół godziny. Bezpośrednio po nim nastąpił ostrzał z terytoriów Turcji. Nie sprecyzowano, na jaką odległość wleciały tureckie samoloty, ani jakie dokładnie rejony zostały ostrzelane.
To trzecia potwierdzona turecka operacja w północnym Iraku w ciągu tygodnia. 16 grudnia lotnictwo zbombardowało cele w pobliżu masywu Kandil, gdzie ukrywają się bojownicy PKK. W poniedziałek na teren Iraku wkroczył lekko uzbrojony oddział ok. 300 żołnierzy. Nie doszło wówczas do żadnych starć.
Waszyngton i Bagdad zwracały się do Ankary, by wstrzymały się z podjęciem operacji w północnym Iraku, obawiając się destabilizacji najspokojniejszego dotąd rejonu tego kraju. (PAP)
ksaj/ ro/
3027 3061 3085