Co najmniej pięciu Irakijczyków zginęło w sobotę rano w ataku na wieś sunnicką pod Iskandariją na południe od Bagdadu.
Jak podała iracka policja, zabici to ochotnicy - członkowie walczącej z Al-Kaidą w Iraku i współpracującej z siłami koalicji tzw. Rady Odrodzenia.
Rebelianci napadli na wieś pod Iskandariją - około 50 kilometrów na południe od Bagdadu, zabijając sunnickich ochotników - strażników z Rady. Uprowadzili w nieznanym kierunku pięć innych osób, w tym klanowego przywódcę, stojącego na czele lokalnej administracji.
Jak podaje policja iracka, w piątek wieczorem na południe od Bagdadu zatrzymano osobę, podejrzaną o dostarczanie rebeliantom materiałów wybuchowych oraz koordynowanie akcji, wymierzonych przeciwko siłom koalicji. Zatrzymania dokonano w rejonie Nasirii. Człowiek ten, którego tożsamości nie ujawniono, w ostatnim czasie wielokrotnie wyjeżdżał do Iranu. W momencie aresztowania znaleziono przy nim pochodzącą z tego kraju broń i amunicję.(PAP)
hb/ pad/
0854 0863