(okoliczności przywrócenia kary śmierci, stanowisko prezydenta)
9.3.Bagdad (PAP/AP) - Trzynastu rebeliantów, skazanych na karę śmierci, powieszono w czwartek w Iraku - poinformowały władze. Były to pierwsze egzekucje rebeliantów - terrorystów, jak ich nazwano w oficjalnym komunikacie - od czasu obalenia reżimu Saddama Husajna w 2003 roku.
W oświadczeniu rządowym podano nazwisko tylko jednego ze skazańców - Szukaira Farida, byłego policjanta z Mosulu, który miał się przyznać, że współpracował z bojownikami syryjskimi, pomagając w werbowaniu Irakijczyków do dokonywania zamachów na policję i ludność cywilną.
"Kompetentne władze wykonały w czwartek karę śmierci na 13 terrorystach" - głosi oświadczenie rządowe, w którym poinformowano także, iż Farid "przyznał się, że cudzoziemscy bojownicy zwerbowali go do szerzenia strachu przez zabójstwa i porwania".
We wrześniu 2005 roku w Iraku powieszono trzech pospolitych morderców, skazanych za zabicie trzech policjantów, porwania i gwałty. Karę śmierci przywrócono w Iraku w 2004 r., aby - jak pisze Associated Press - mieć możliwość stracenia Saddama, jeśli zostanie skazany za zbrodnie swego reżimu.
Wyroki śmierci zatwierdza trzyosobowa rada prezydencka pod przewodnictwem prezydenta Dżalala Talabaniego, który jest przeciwnikiem tego najwyższego wymiaru kary. We wrześniu 2005 r. i ponownie w czwartek Talabani odmówił zatwierdzenia wyroków śmierci, ale upoważnił do tego swych dwóch wiceprezydentów. (PAP)
az/ ap/
6484 6579
