Sobotni bilans walk z rebeliantami i konfliktów wyznaniowych w Iraku, to znów kilkudziesięciu zabitych - wynika z informacji irackiej policji i danych, przekazywanych przez kostnice w różnych miejscowościach.
W wielogodzinnych walkach sił amerykańskich i irackich z rebeliantami sunnickimi w Bakubie, 60 km na północny wschód od Bagdadu, zginęło co najmniej 18 ludzi, a 19 zostało rannych.
W zachodnich dzielnicach Bagdadu policja znalazła zwłoki 20 ludzi - podał Reuter, powołując się na źródło w irackim MSW. Również w zachodnim Bagdadzie zastrzelony został członek kierownictwa największej szyickiej partii w Iraku Ali al-Adhadh. Zginęła też jego żona.
Z kolei we wschodniej części Bagdadu jeden ochroniarz zginął, a jeden został ranny podczas ataku rebeliantów na rezydencję ministra nauki i technologii Raida Fahmiego.
W Nasirii na południu Iraku wybuch umieszczonej przy drodze bomby zabił dziecko.(PAP)
az/ kan/
3926 4131