Szesnastu rebeliantów, podejrzanych o powiązania z terrorystyczną Al-Kaidą, zginęło w wyniku czterech akcji wojsk amerykańskich przeprowadzonych w czasie weekendu na południe od Bagdadu - poinformowały w poniedziałek amerykańskie źródła wojskowe.
Do pierwszej obławy doszło w sobotę nieopodal Latifii, 30 km na południe od irackiej stolicy. Zabito w niej członka Al-Kaidy, Abu Mustafę, poszukiwanego w związku z zestrzeleniem na początku kwietnia amerykańskiego śmigłowca AH-64D Apache.
Maszyna rozbiła się na zachód od miejscowości Jusufija, nieopodal Bagdadu. Teren ten jest kontrolowany przez zbrojne oddziały szyitów. W katastrofie zginęło dwóch amerykańskich pilotów.
Trzy kolejne akcje wojsk USA miały miejsce w niedzielę również w okolicy Latifii. W ich wyniku śmierć poniosło 15 rebeliantów, podejrzanych o związki z Al-Kaidą. W trakcie obławy aresztowano ośmiu terrorystów. (PAP)
cyk/ ap/
3120
