Proces głosowania w wyborach prezydenckich w Rosji odbywał się bez zastrzeżeń - powiedział w niedzielę PAP poseł LiD, członek sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, Tadeusz Iwiński.
Iwiński kontrolował przebieg wyborów jako obserwator z ramienia Rady Europy.
"Byłem w 20 punktach wyborczych, m.in. w Jarosławiu, innych miastach, a także w obwodach wiejskich. Nie ma zastrzeżeń jeśli chodzi o przebieg wyborów" - ocenił poseł.
Według niego, inni przedstawiciele Rady Europy także nie zgłosili większych nieprawidłowości.
"Co warte odnotowania, równolegle w 11 z 85 regionów rosyjskich odbywały się wybory do parlamentów regionalnych" - przypomniał poseł LiD.
Zdaniem Iwińskiego, wątpliwości obserwatorów Rady Europy wzbudził nie tyle sam przebieg wyborów, co nieproporcjonalny dostęp kandydatów na prezydenta do mediów.
W ocenie posła LiD "debaty telewizyjne były pokazywane o 7 rano i o 23 wieczorem" i nie brał w nich udział Miedwiediew.
"Należałoby rozważyć wprowadzenie w Rosji obowiązku uczestnictwa wszystkich kandydatów w debatach wyborczych żeby ludzie mogli poznać programy i ludzi" - powiedział Iwiński.
"Zmiana władzy nastąpi w maju. Putin najprawdopodobniej zostanie premierem. Wszystko wskazuje na to, że Miedwiediew będzie kontynuował politykę Putina" - ocenia poseł LiD.
Miedwiediew został nowym prezydentem Rosji - potwierdzają pierwsze cząstkowe dane, ogłoszone w niedzielę w Moskwie przez Centralną Komisję Wyborczą (CKW). Z podliczenia 16,15 proc. głosów wynika, że Miedwiediewa poparło 64,55 proc. wyborców.(PAP)
tgo/ mhr/
