Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jeszcze w środę może być znane dokładne miejsce zatonięcia "Rozgwiazdy"

0
Podziel się:

Być może jeszcze w środę będzie znana
dokładna lokalizacja i sposób ułożenia na dnie Bałtyku pogłębiarki
"Rozgwiazda", która zatonęła w miniony piątek 8 mil morskich od
brzegu na wysokości Gąsek (Zachodniopomorskie).

Być może jeszcze w środę będzie znana dokładna lokalizacja i sposób ułożenia na dnie Bałtyku pogłębiarki "Rozgwiazda", która zatonęła w miniony piątek 8 mil morskich od brzegu na wysokości Gąsek (Zachodniopomorskie).

Jak poinformował PAP Andrzej Królikowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni (Pomorskie), hydrograficzna jednostka tej instytucji s/v "Zodiak" zaczęła w środę po południu badanie za pomocą sonaru przypuszczalnego miejsca zatonięcia pogłębiarki.

Dodał, że na razie nie wiadomo, gdzie dokładnie znajduje się wrak pogłębiarki, bo załogi uczestniczących w akcji ratunkowej holowników, z których jeden ciągnął "Rozgwiazdę", wskazały dwa oddalone od siebie o ok. 1 milę morską miejsca zatonięcia jednostki.

W środę na Bałtyku ok. 1 milę morską na południe od przypuszczalnego miejsca zatonięcia "Rozgwiazdy" samolot Straży Granicznej M 28 Skytruck wyrył plamę olejową o długości 400 m i szerokości 5 m. W rejon ten skierowano dwie jednostki pływające SG.

Rzecznik Morskiego Oddziału Straży Granicznej kmdr por. Grzegorz Goryński powiedział PAP, że nie stwierdzono, by plama stanowiła zagrożenie ekologiczne, trudno jest też jednoznacznie stwierdzić, czy ma ona jakikolwiek związek z zatonięciem pogłębiarki.

Według Urzędu Morskiego w Słupsku (Pomorskie) plama jest mniejsza i ma długość 100 m. "To cienka smuga olejowa, która może mieć związek z katastrofą +Rozgwiazdy+, ale nawet jeśli tak jest, to nie świadczy to o wycieku paliwa z zatopionej jednostki. Plama mogła powstać na skutek wypłynięcia smarów z urządzeń pogłębiarki" - wyjaśnił w rozmowie z PAP zastępca dyrektora ds. technicznych Urzędu Morskiego w Słupsku Jerzy Wiśniewski.

Prowadząca śledztwo w sprawie zatonięcia pogłębiarki prokuratura w Koszalinie (Zachodniopomorskie) ma już wstępne wyniki sekcji zwłok dwóch wydobytych z morza ciał marynarzy "Rozgwiazdy".

Jak poinformował w środę PAP prokurator Ryszard Gąsiorowski, przyczyną śmierci obu mężczyzn było utonięcie. "Przeprowadzający sekcję patomorfolog nie znalazł na ciałach ofiar obrażeń wskazujących na to, że zginęli oni od uderzenia zerwanej liny holowniczej" - powiedział Gąsiorowski.

Zbudowana w latach 1968-1970 w holenderskiej stoczni IHC "Rozgwiazda" zatonęła w piątek 17 października ok. godz. 6.58 w czasie holowania z Gdańska do Świnoujścia. Do wypadku doszło po tym jak zerwała się lina łącząca holownik "Stefan" i pogłębiarkę. W wypadku zginęło 2 członków załogi pogłębiarki, trzech pozostałych uznawanych jest za zaginionych.

Akcja ratunkowa, w której w piątek uczestniczyło łącznie 8 jednostek pływających i 2 śmigłowce Marynarki Wojennej, trwała 12 godzin. Ratownicy znaleźli wówczas dwa ciała marynarzy z "Rozgwiazdy", tratwę ratunkową i koło ratunkowe. We wtorek morze wyrzuciło na brzeg w Darłowie drugą tratwę ratunkową z pogłębiarki. Została ona znaleziona przez funkcjonariuszy Straży Granicznej i przekazana policji. (PAP)

sibi/ bno/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)