Kontrola przeprowadzona w szpitalu MSWiA wykazała, że od strony finansowej i kadrowej placówka była dobrze zarządzana - poinformował we wtorek szef resortu Janusz Kaczmarek.
Podkreślił, że zespół kontrolujący szpital nie dysponował materiałami prokuratury ani Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Kontrolę przeprowadzono w oparciu o dokumenty szpitala m.in. z audytu wewnętrznego i informacji uzyskanych od pracowników szpitala.
Kontrolę rozpoczęto po zatrzymaniu ordynatora oddziału kardiochirurgii tego szpitala Mirosława G., podejrzanego o korupcję i zabójstwo. Sześcioosobową komisję, która ją przeprowadzała, powołał Kaczmarek. Miała wyjaśnić, czy doszło do nieprawidłowości w nadzorze dyrekcji nad szpitalem.
"Kontrola została zakończona, chociaż protokół z niej nie został jeszcze podpisany. Jej wyniki pokazują, że od strony finansowej był to szpital zarządzany dobrze, od strony fluktuacji kadr również" - powiedział we wtorek Kaczmarek.
"Były natomiast uwagi kontrolerów co do sposobu powołania zastępców dyrektora, nie został tam dochowany tryb powołania i co do niezbyt właściwego zachowania trybu podejmowania wynagrodzenia z dwóch różnych źródeł przez dyrektora tej placówki" - wskazał minister.
"Pewna wiedza pochodziła ze skarg. Był w nich pokazywany jak gdyby charakter i osobowość pana doktora Mirosława G. Te skargi pozostawały bez echa. To tyle co stwierdzili kontrolujący" - dodał Janusz Kaczmarek.
Mirosławowi G. postawiono łącznie około 40 zarzutów, w tym korupcji i zabójstwa. Lekarz nie przyznaje się do winy.
W związku ze sprawą, do dymisji podał się dyrektor szpitala Marek Durlik. Obowiązki szefa placówki pełni obecnie dotychczasowa ordynator oddziału rehabilitacji neurologicznej szpitala Elżbieta Chojnacka.
Nowym ordynatorem kardiochirurgii szpitala MSWiA w Warszawie został dr hab. Mirosław Mussur. (PAP)
ktl/ wkr/ woj/
16:22 07/03/27