Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kaczmarek: prokuratura zbada wyciek notatki Jesienia

0
Podziel się:

Prokuratura Apelacyjna w Warszawie otrzymała
już zawiadomienie złożone przez kancelarię premiera w sprawie
"wycieku" notatki z rozmowy wiceambasadora USA Kenetha Hillasa z
ministrem Leszkiem Jesieniem.

Prokuratura Apelacyjna w Warszawie otrzymała już zawiadomienie złożone przez kancelarię premiera w sprawie "wycieku" notatki z rozmowy wiceambasadora USA Kenetha Hillasa z ministrem Leszkiem Jesieniem.

"Przeanalizujemy treść zawiadomienia i podejmiemy decyzję o jego dalszym losie" - powiedział w piątek PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Zbigniew Jaskólski. PA może sama prowadzić postępowanie w tej sprawie lub przekazać zawiadomienie którejś z podległych jej prokuratur okręgowych.

Szef Kancelarii Premiera Mariusz Błaszczak złożył w czwartek wniosek do prokuratury o wyjaśnienie, w jaki sposób ujawniono treści notatki, która - według niego - wskazywała na to, że jest przeznaczona do "użytku służbowego". Prokuratura Krajowa przekazała sprawę warszawskiej PA.

Osobne postępowanie wyjaśniające w sprawie wycieku notatki prowadzi Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Ma ono ustalić czy ta notatka została wyniesiona właśnie z Kancelarii, czy też z jakiegoś innego resortu.

"Zauważamy też, że ten dokument powinien mieć odpowiednią klauzulę, badamy, dlaczego tej klauzuli mu nie nadano" - mówił w czwartek minister w Kancelarii Premiera Przemysław Gosiewski. W jego ocenie, w ciągu najbliższych kilkunastu dni Kancelaria powinna już dysponować szczegółowymi informacjami w tej sprawie.

Po ujawnieniu w poniedziałek przez media notatki ze spotkania sekretarza stanu w Kancelarii Premiera Leszka Jesienia z wiceambasadorem Hillasem rozpętała się "dyplomatyczna burza". Podczas rozmowy Hillas twierdził, że wypowiedzi wicepremiera Romana Giertycha o wojnie w Iraku "wzbudziły zaniepokojenie w Waszyngtonie".

W przygotowanej po tym spotkaniu notatce, Jesień napisał, że według dyplomaty, "dotychczasowy brak reakcji ze strony USA wynika z próby racjonalizowania wydarzeń i wypowiedzi na scenie politycznej". Wiceambasador miał też zauważyć, że "gdyby wicepremier rządu np. w Niemczech, Francji, czy Danii wypowiedział takie słowa, zostałby odwołany".

Premier J.Kaczyński, odnosząc się do notatki oświadczył, że "nie jest i nie będzie tak, by ktokolwiek z zewnątrz mógł ingerować w skład polskiego rządu". Jego zdaniem, "mamy do czynienia z wydarzeniem wysoce niefortunnym". "Wypowiedź pana Hillasa absolutnie nie mieści się w normie stosunków między dwoma suwerennymi państwami" - podkreślił. Premier zapowiedział też wyjaśnienie wycieku notatki do mediów. (PAP)

wkt/ malk/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)