Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kalata chce zwiększyć płacę minimalną, pracodawcy krytycznie o jej pomyśle

0
Podziel się:

Przygotowywana nowelizacja ustawy o płacy
minimalnej pójdzie w takim kierunku, aby bez zaburzenia
konkurencji przedsiębiorstw, płaca ta wynosiła 50-60 proc.
przeciętnego wynagrodzenia - zapowiada minister pracy i polityki
społecznej Anna Kalata. Dla pracodawców pomysł ten jest szkodliwy
i oznacza powiększanie szarej strefy w gospodarce.

Przygotowywana nowelizacja ustawy o płacy minimalnej pójdzie w takim kierunku, aby bez zaburzenia konkurencji przedsiębiorstw, płaca ta wynosiła 50-60 proc. przeciętnego wynagrodzenia - zapowiada minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata. Dla pracodawców pomysł ten jest szkodliwy i oznacza powiększanie szarej strefy w gospodarce.

Jak powiedziała we wtorek dziennikarzom, jedna z koncepcji zakłada, że poziom płacy minimalnej wyznaczałby resort pracy i polityki społecznej, w zależności od poziomu bezrobocia.

Dodała jednak, że prace dopiero się rozpoczynają i nie wiadomo, jakie będzie ostateczne rozwiązanie. Projekt ustawy ma być gotowy w I kwartale przyszłego roku.

Obecnie płaca minimalna wynosi 899,10 zł brutto, czyli 647,93 zł netto i stanowi ok. 30 proc. przeciętnego wynagrodzenia. W przyszłym roku wzrośnie do 936 zł.

Ustawa o płacy minimalnej zakłada coroczną waloryzację płacy minimalnej na podstawie wskaźnika inflacji oraz wysokości prognozowanego na dany rok wskaźnika wzrostu produktu krajowego brutto (PKB).

Zgodnie z ustawą, jeśli płaca minimalna w danym roku będzie niższa od połowy przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej, należy ją zwiększyć o wskaźnik inflacji oraz dwie trzecie prognozowanego wskaźnika przyrostu produktu krajowego brutto. Wysokość płacy minimalnej jest konsultowana w Komisji Trójstronnej i jeżeli pracodawcy i związkowcy nie dojdą do porozumienia, decyzję podejmuje rząd.

W opinii przewodniczącego OPZZ Jana Guza, ustalanie płacy minimalnej przez ministra pracy byłoby "nieporozumieniem". "Dyktat ministra byłby odejściem od dialogu społecznego" - podkreślił. Dodał, że OPZZ nie wierzy, aby rząd nie robił oszczędności na płacy minimalnej.

Pozytywnie ocenił z kolei propozycję podwyżki płacy minimalnej do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Przypomniał, że OPZZ już od lat domaga się takiej wysokości wynagrodzenia.

Prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich Andrzej Malinowski krytycznie ocenia propozycję resortu pracy. "Każde administracyjne kształtowanie płacy minimalnej, niezgodne z wartością wykowanej pracy, powodować będzie ucieczkę w szarą strefę" - powiedział PAP. Według KPP, "nie ma badań, które wykazywałyby ścisłą zależność między podniesieniem płacy minimalnej a wzrostem zatrudnienia. Jest to mit, z którym trzeba walczyć".

Malinowski dodał, że mitem jest również twierdzenie, że podwyższenie płacy minimalnej zmniejszy migrację". (PAP)

bpi/ itm/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)