Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kalemba: jesteśmy gotowi do rozmów w Czechach o polskiej żywności

0
Podziel się:

Minister rolnictwa Stanisław Kalemba zapewnił w piątek, że strona polska jest
dobrze merytorycznie przygotowana do planowanych na 6 maja w czeskiej Pradze rozmów m.in. na temat
zarzutów dotyczących jakości polskiej żywności.

Minister rolnictwa Stanisław Kalemba zapewnił w piątek, że strona polska jest dobrze merytorycznie przygotowana do planowanych na 6 maja w czeskiej Pradze rozmów m.in. na temat zarzutów dotyczących jakości polskiej żywności.

Podczas spotkania w Pradze mają być przedyskutowane kwestie budżetu Unii Europejskiej, Wspólnej Polityki Rolnej 2014-20, wzmocnienia współpracy pomiędzy Czechami a Polską, a także sprawa kontroli jakości i bezpieczeństwa żywności.

"Uważam, że mamy takie argumenty, że jesteśmy gotowi na te rozmowy. Jesteśmy przeciwni wyciąganiu na światło dzienne zastrzeżeń co do żywności, czy my do Czech, czy do Słowacji, czy oni do nas" - oświadczył Kalemba podczas konferencji prasowej w Płocku (Mazowieckie).

Jego zdaniem, w przypadku zastrzeżeń dotyczących jakości żywności musi obowiązywać w kontaktach wzajemnych państw zasada, że opinia publiczna jest o nich informowana po uzyskaniu wyników szczegółowych badań.

"Na posiedzeniu ministrów rolnictwa w Brukseli zajęliśmy bardzo konstruktywne stanowisko. Jest problem z żywnością, służby i inspekcje kontaktują się między sobą, prowadzą badania, a później na podstawie badań informują opinię publiczną. Natomiast obserwujemy działania odwrotne" - podkreślił szef resortu rolnictwa.

"Proszę mi wierzyć, że mamy dokładne rozeznanie na dzisiaj i mógłbym mówić o wpadkach żywności nieporównywalnych do tych, które nam się zarzuca i podawać do publicznej wiadomości. Nie będziemy tego robili, bowiem standardy Unii Europejskiej są inne: rozmawia się najpierw na poziomie służb, później rozmowy dwustronne, a później się mówi o mediach" - podkreślił Kalemba.

Przypomniał, że zaplanowane na 6 maja rozmowy w Pradze na temat polskiej żywności odbędą się na zaproszenie szefa czeskiego resortu rolnictwa Petra Bendla. "Kiedy złożył mi to zaproszenie w Brukseli, to odczułem takie podejście, że pan minister Bendl nie chce się wkomponowywać w tę kampanię przeciwko polskiej żywności, tylko zaprasza do Pragi, żeby porozmawiać na ten temat. My jesteśmy już gotowi" - mówił Kalemba.

Sprawa dotyczy kontrowersji wokół polskiej żywności, które w Czechach odżyły, gdy na początku kwietnia czeskie służby weterynaryjne poinformowały o odkryciu zakazanego antybiotyku w polskiej koninie. W lutym czescy inspektorzy odkryli końskie mięso w wołowo-wieprzowych klopsikach i w hamburgerach wyprodukowanych w Polsce, a wcześniej zwrócili uwagę na zawartość soli technicznej w produktach żywnościowych.

Kalemba, odnosząc się do innych przypadków kwestionowania jakości polskiej żywności, np. w Danii czy Irlandii, zaznaczył, że "nasza żywność jest bezpieczna, zdrowa, smaczna i poszukiwana na rynkach światowych", co jednocześnie oznacza, że "poprzeczka dla naszej żywności" dotycząca jej produkcji i kontroli jakości "też idzie wyżej".

"Polska żywność to jest zbyt cenna sprawa dla Polski, żeby tolerować bylejakość. Nie ma drugiej takiej dziedziny, by jedna czwarta produkcji wyjeżdżała z Polski za granicę. Dlatego o to będziemy dbali" - powiedział minister rolnictwa.

Wcześniej podczas spotkania z rolnikami z powiatu płockiego Kalemba podkreślił, że Polska jest obecnie jednym z największych producentów żywności w Unii Europejskiej, zajmując szóste, siódme miejsce. "Mamy duży potencjał, gdzie możemy jeszcze zwiększyć tę produkcję" - ocenił.

Kalemba przypomniał, że w 2012 r. w gospodarstwach rolnych w kraju wyprodukowano żywność za ponad 100 mld zł, a eksport artykułów rolno-spożywczych w tym czasie osiągnął poziom ponad 17,5 mld euro. "Nie ma drugiej dziedziny gospodarki w Polsce, która miałaby takie sukcesy, taką dynamikę" - dodał szef resortu rolnictwa. (PAP)

mb/ je/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)