Zdaniem szefowej Kancelarii Sejmu Wandy Fidelus-Ninkiewicz, szacunkowy koszt przygotowań logistycznych do objęcia przez Polskę prezydencji w Radzie UE w 2011 roku wyniesie ok. 3-4 mln. złotych.
W piątek, podczas posiedzenia Komisji ds. UE szefowa Kancelarii Sejmu podkreśliła, że są to jedynie szacunkowe koszty, które mogą ulec znacznemu obniżeniu.
Według Fidelus-Ninkiewicz, aby doszło do prawidłowego przebiegu naszej prezydencji, należałoby zmienić termin wyborów parlamentarnych, które przypadają na jesień 2011 roku, a więc okres naszego przewodnictwa w UE.
Wśród problemów, które mogą pojawić się w związku z polską prezydencją, wymieniła kwestie lokalowe, brak odpowiedniej bazy hotelowej oraz rozbudowanego systemu tłumaczeń. "Mamy świadomość, że możliwości lokalowe Kancelarii Sejmu są niewystarczające, aby przeprowadzić tego typu operację i stąd przewidujemy, że większość spotkań będzie się odbywała w sali plenarnej, co musi zostać dobrze przygotowane i przeprowadzone" - dodała szefowa KS.
Fidelus-Ninkiewicz zapowiedziała, że zwróci się z prośbą do Kancelarii Premiera o uwzględnienie pracowników Sejmu w szkoleniach organizowanych dla urzędników obsługujących przebieg polskiej prezydencji. "Żeby przeprowadzić właściwie taką operację, najważniejsze jest oparcie się na ludziach kompetentnych i odpowiednio przygotowanych" - podkreśliła.
Polska ma przewodniczyć UE od lipca do grudnia 2011 roku. Teraz pracami Unii kieruje Słowenia.(PAP)
agy/ la/ gma/