Kanclerz Niemiec Angela Merkel opowiedziała się w środę za bardziej wnikliwą kontrolą postępów Turcji w procesie akcesji do Unii Europejskiej oraz za dokonaniem przeglądu sytuacji w ciągu półtora roku.
Merkel, której kraj obejmuje od stycznia przewodnictwo w UE, powiedziała na konferencji prasowej po szczycie NATO w Rydze, że decyzja Komisji Europejskiej, zalecająca częściowe zawieszenie negocjacji akcesyjnych z Turcją w reakcji na odmowę otwarcia tureckich portów dla statków z Cypru jest słusznym posunięciem.
Unia Europejska domaga się od Turcji, by odblokowała bezpośrednie połączenia morskie i lotnicze z Cyprem, umożliwiając w ten sposób swobodny przepływ towarów. Ankara uzależnia jednak takie posunięcie od działań na rzecz zniesienia unijnych sankcji wobec północnej części Cypru, gdzie w rezultacie tureckiej inwazji z 1974 r. utworzono odrębne państwo Turków cypryjskich.
W wyniku starań Cypru ministrowie spraw zagranicznych UE w preambule dokumentu o otwarciu negocjacji akcesyjnych wezwali Turcję do wdrożenia protokołu z Ankary. Chodzi o porozumienie rozszerzające turecką unię celną z UE na nowe kraje członkowskie. Ankara podpisała ten dokument w lipcu ubiegłego roku.
Zdaniem Merkel, propozycja Komisji Europejskiej jest "silnym sygnałem", że Turcja musi zrealizować postanowienia protokołu z Ankary. Kanclerz Niemiec uważa, że pożądana byłaby "mocniejsza klauzula weryfikacyjna, aby Rada (Europejska) mogła dokonać przeglądu postępów Turcji, może w ciągu 18 miesięcy".(PAP)
az/ kan/
3296,arch.