Wygaśnięcie mandatu radnej Grażyny Sz., byłej wiceprezydent Katowic i wieloletniej szefowej Estrady Śląskiej, uchwaliła w poniedziałek Rada Miejska w Katowicach. Kobieta pisemnie zrzekła się wcześniej mandatu radnej po tym, jak prokuratura postawiła jej zarzuty.
Grażyna Sz. zasiadała w radzie z ramienia współrządzącego miastem ugrupowania prezydenta miasta Forum Samorządowe i Piotr Uszok. Jej miejsce zajmie kolejna osoba z listy z największą ilością głosów, która musi wyrazić zgodę na objęcie mandatu. W tym przypadku jest to Zbigniew Przebindowski.
Kilka tygodni temu Grażyna Sz. została zatrzymana i aresztowana pod zarzutami przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego. Dotyczą one lat 2000-2004, kiedy pełniła funkcję dyrektora Estrady Śląskiej - instytucji kultury podległej katowickiemu magistratowi, organizującej m.in. ogólnopolski Festiwal Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje".
Zgodnie ze wskazaniem powołanego przez prokuraturę biegłego, Grażyna Sz. oraz jej ówczesna zastępczyni i księgowa, przez kilka lat spisywały odrębne umowy z pracownikami Estrady na różne czynności, mimo że te figurowały w zakresie ich zwykłych obowiązków.
Pracownicy mieli jednak otrzymywać tylko część kwot z umów - reszta trafiała do Sz. i jej współpracowniczek. Podobne umowy kobiety miały podpisywać również między sobą. Jako dyrektor Estrady Śląskiej Grażyna Sz. miała nielegalnie zarobić 142 tys. zł. Po wpłaceniu 50 tys. zł poręczenia majątkowego została zwolniona z aresztu. Grozi jej do 10 lat więzienia.
Jak obliczyli śledczy, przez kilka lat działalności byłego kierownictwa Estrady Śląskiej, na zakwestionowanych przez śledczych umowach, budżet tej instytucji stracił łącznie ponad 840 tys. zł.(PAP)
lun/ par/ gma/
