(dochodzą szczegóły o systemie RAPEX)
19.4.Bruksela (PAP/AP,AFP) - Niemal połowa produktów uznanych za niebezpieczne, jakie skonfiskowano w Unii Europejskiej w zeszłym roku, została wyprodukowana w Chinach - poinformowała w czwartek Komisja Europejska.
W opublikowanym raporcie KE podała, że wspólnie z Chinami pracuje nad podniesieniem standardów bezpieczeństwa produktów, a szczególnie zabawek, które po raz pierwszy znalazły się na czele unijnej listy zakwestionowanych produktów, wyprzedzając urządzenia elektryczne.
W zeszłym roku kraje członkowskie UE ostrzegały inne kraje unijne o 924 produktach uznanych za niebezpieczne.
440 z tych produktów pochodziło z Chin, które są największym eksporterem dóbr konsumpcyjnych do Unii.
W UE działa system Szybkiej Wymiany Informacji o Produktach Niebezpiecznych RAPEX. Kiedy na rynku któregoś z krajów unijnych zauważony zostanie produkt, który stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa konsumentów, informacja o nim przekazywana jest do KE. KE sygnalizuje wówczas problem 27 krajom unijnym oraz Islandii, Liechtensteinowi i Norwegii, by zatrzymać dystrybucję takich produktów.
O niebezpiecznych produktach ostrzegano w zeszłym roku 701 razy, co daje wzrost o 32 procent w stosunku do roku 2005. Zdaniem unijnej komisarz ds. ochrony konsumentów Bułgarki Megleny Kunewej świadczy to o "lepszym wykorzystaniu działającego od trzech lat systemu ostrzegania".
W ubiegłym roku produktami, o których najczęściej informowano Brukselę, były zabawki (24 proc.), urządzenia elektryczne (19 proc.), pojazdy silnikowe (14 proc.), oświetlenie (11 proc.) i kosmetyki (5 proc.). Połowę z zakwestionowanych zabawek uznano za niebezpieczne dlatego, że składały się z tak małych elementów, że dziecko mogłoby je połknąć lub zadławić się nimi. Najwięcej niebezpiecznych zabawek pochodziło z Chin (85 procent).
KE przedstawiła w czwartek minigalerię produktów zagrażających europejskim rodzinom. Były wśród nich m.in. toksyczne plastikowe kaczuszki do kąpieli, lampka nocna dla dzieci, w której żarówka mogła rozgrzać się do 225 stopni Celsjusza, toksyczne spraye do czyszczenia czy niespełniające norm zabawki-misie o zbyt łatwo dających się wyjąć oczach.
Komisarz Kunewa poinformowała również, że jesienią uda się do Chin, gdzie poruszy sprawę bezpieczeństwa produktów, a szczególnie zabawek.
Spośród zgłoszonych niebezpiecznych produktów 21 procent pochodziło z Europy, np. 42 produkty z Niemiec, 38 z Włoch, 19 z Francji, 15 z Hiszpanii, 14 z Polski.
Według KE najwięcej niebezpiecznych produktów zauważono w Niemczech, na Węgrzech, w Grecji, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Komisja uważa, że liczba zgłoszeń takich produktów jest oznaką rosnącej świadomości dotyczącej bezpieczeństwa produktów. (PAP)
klm/ mc/
3642, 5175
