Komisja Europejska zaproponowała w środę rozpoczęcie rozmów w sprawie porozumienia o współpracy z Libią, upatrując w tym szansę zbliżenia z krajem, który jest bogatym źródłem surowców energetycznych.
"To historyczna decyzja. Libia jest kluczowym krajem śródziemnomorskiego regionu Afryki" - podkreśliła na konferencji prasowej unijna komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero- Waldner.
UE złożyła obietnicę polityczno-gospodarczego zbliżenia z Libią, kiedy kraj ten zgodził się w lipcu zeszłego roku, po wieloletnich naciskach, uwolnić skazane na śmierć bułgarskie pielęgniarki i palestyńskiego lekarza.
Pomimo zniesienia w 2004 roku wszystkich sankcji przeciwko Libii, stosunki UE z tym krajem nie są regulowane żadnym porozumieniem.
Proponowane przez KE porozumienie ramowe ma dotyczyć przede wszystkim wolnego handlu, a także współpracy w dziedzinie energetycznej, edukacji, ochrony środowiska i walki z nielegalną imigracją oraz współpracy kulturalnej.
Komisarz ds. handlu Peter Mandelson przypomniał ze swojej strony, że UE popiera przyjęcie Libii do Światowej Organizacji Handlu. Jego zdaniem, to i planowane porozumienie o wolnym handlu "będzie pierwszym, kluczowym krokiem ku reintegracji Libii w systemie światowej wymiany handlowej".
Porozumienie, dzięki któremu uwolniony został oskarżony o spowodowanie epidemii AIDS zagraniczny personel medyczny, przewidywało m.in. otwarcie unijnego rynku na libijskie towary rolne, a także większą wymianę turystyczną. Przede wszystkim jednak UE jest zainteresowana tamtejszymi zasobami ropy naftowej i stara się o dostęp do złóż dla swoich koncernów. Brukseli zależy także na zaangażowaniu władz Libii w zwalczanie nielegalnej imigracji z Afryki do Europy.
By uniknąć oskarżeń o wspieranie kraju odpowiedzialnego za łamanie praw człowieka i finansowanie międzynarodowego terroryzmu, KE zamierza podkreślić w przyszłym porozumieniu kwestię praw człowieka. "Libijczycy są tego świadomi i co do zasady się zgadzają" - powiedziała Ferrero-Waldner.
Mandat dla Komisji Europejskiej na prowadzenie rozmów z Libią musi uzyskać zgodę wszystkich 27 krajów członkowskich UE. Ferrero- Waldner wyraziła nadzieję, że stanie się to szybko, a rozmowy zakończą się w ciągu 12-18 miesięcy, w zależności od postawy władz libijskich.
Michał Kot (PAP)
kot/ mc/