Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kłopotek: skierowanie ordynacji do TK konsekwencją dopisania kontrowersyjnych zmian

0
Podziel się:

Zdaniem posła PSL Eugeniusza Kłopotka
decyzja prezydenta o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego
nowelizacji ordynacji do Parlamentu Europejskiego to konsekwencja
dodania do mało znaczącego projektu zapisów, które budzą
kontrowersje.

Zdaniem posła PSL Eugeniusza Kłopotka decyzja prezydenta o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego nowelizacji ordynacji do Parlamentu Europejskiego to konsekwencja dodania do mało znaczącego projektu zapisów, które budzą kontrowersje.

Zaskarżona przez Lecha Kaczyńskiego nowela miała regulować liczbę eurodeputowanych wybieranych w naszym kraju (po wejściu Bułgarii i Rumunii do UE Polska będzie miała 4 europosłów mniej).

Wprowadzała też jednocześnie dwudniowe wybory i możliwość głosowania przez pełnomocnika (w przypadku osób starszych lub niepełnosprawnych). Właśnie te przepisy - jak zauważył polityk PSL - budziły kontrowersje.

"Tak się kończą historie projektów ustaw bardzo potrzebnych i słusznych, kiedy przy okazji właściwie niekontrowersyjnej, małej nowelizacji, robi się tzw. kontrowersyjne +wrzutki+" - powiedział PAP Kłopotek.

Polityk zaznaczył, że osoby niepełnosprawne słusznie podnoszą postulat ustanowienia instytucji pełnomocnika, jednak taka zmiana - jego zdaniem - powinna być wprowadzona wcześniej niż kilka miesięcy przed wyborami.

Jego zdaniem to rozwiązanie może budzić wątpliwości konstytucyjne. Przypomniał, że ustawa zasadnicza przewiduje, że wybory muszą być tajne i bezpośrednie, co - jego zdaniem - może nie być zapewnione przy głosowaniu przez pełnomocnika.

Jednak - w ocenie Kłopotka - takie rozwiązania, jeśli już, to należałoby wprowadzić do wszystkich ordynacji, nie tylko do tej dotyczącej wyborów do PE. Polityk uważa, że PO, zbyt późno "wzięła się" za opracowanie kodeksu wyborczego, który miał zawierać regulacje dotyczące wszystkich wyborów.

Kłopotek oświadczył, że był przeciwny wprowadzeniu dwudniowego głosowania. Jego zdaniem, zwiększenie frekwencji byłoby dzięki temu niewielkie, a koszty takiego rozwiązania - spore. "Moim zdaniem uzysk we frekwencji wynosiłby nie więcej niż 2-3 proc." - ocenił.

Zdaniem posła PSL dwudniowe głosowanie kosztowałoby około 40 mln zł więcej niż jednodniowe. "Przecież na wszystkim oszczędzamy, na partiach politycznych mamy tak oszczędzać, że mamy aż zamrozić subwencje" - przypomniał polityk.

We wszystkich krajach UE wybory muszą się odbyć między 4 a 7 czerwca 2009 roku. Zgodnie z nadal obowiązującymi przepisami ordynacji wyborczej do PE prezydent wyznacza datę wyborów w Polsce na dzień wolny od pracy w tym właśnie terminie, a zatem wszystko wskazuje na to, że wybory odbędą się w niedzielę 7 czerwca. (PAP)

stk/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)