Sąd umorzył postępowanie karne przeciwko b. prezesowi Zarządu Głównego Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej "Prasa-Książka-Ruch" Zdzisławowi A., podejrzanemu w sprawie weryfikacji łódzkich dziennikarzy prasowych w okresie stanu wojennego.
Tym samym Sąd Rejonowy w Warszawie przychylił się do wniosku pionu śledczego łódzkiego Instytutu Pamięci Narodowej o zastosowanie wobec podejrzanego przepisów o amnestii z 1989 roku - poinformowała w piątek PAP szefowa pionu śledczego łódzkiego IPN Anna Gałkiewicz.
Zdzisław A. był podejrzany o to, że 1982 roku w Warszawie, przekraczając swoje uprawnienia, wobec jednego dziennikarza prasowego stosował, stanowiące przestępstwo, represje "złośliwego naruszenia praw pracowniczych". Chodziło o to, że kierując się wyłącznie względami politycznymi, podjął decyzję o rozwiązaniu z dziennikarzem stosunku pracy.
"Sąd Rejonowy w Warszawie uznał podejrzanego za winnego popełnienia zarzucanej mu zbrodni komunistycznej i umorzył postępowanie karne przeciwko niemu na podstawie amnestii z 1989 roku" - poinformowała w komunikacie przesłanym PAP prok. Gałkiewicz.
Dodała, że decyzja warszawskiego sądu była taka sama jak Sądu Rejonowego w Łodzi wobec pięciu innych podejrzanych w tym śledztwie. W grudniu ub. roku łódzki sąd - zgodnie z wnioskiem prokuratora IPN - umorzył wówczas postępowanie na podstawie przepisów o amnestii, uznając, że wymierzona podejrzanym kara nie przekroczyłaby dwóch lat pozbawienia wolności.
"Sądy w Warszawie i Łodzi, działając niezależnie od siebie, uznały zgodnie, że materiał dowodowy zebrany przez prokuratora IPN nie budzi wątpliwości, że wszyscy podejrzani w tym śledztwie są winni zarzucanych im zbrodni komunistycznych. Ale w zakresie kary musiały podjąć decyzję w oparciu o przepisy ustawy o amnestii z 1989 roku" - podkreśliła szefowa pionu śledczego łódzkiego IPN.
Decyzję IPN dotyczącą wniosków o amnestię dla podejrzanych krytykowało Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, a decyzję łódzkiego sądu o umorzeniu postępowania SDP określiło jako niesprawiedliwą. Część pokrzywdzonych osób skierowało do sądu pismo, w którym domagało się zmiany kwalifikacji prawnej, bo ich zdaniem, była to "represja polityczna, dokonana przez zorganizowaną grupę przestępczą".
Śledztwo w sprawie weryfikacji i zwolnień z pracy dziennikarzy wszczęto w maju 2005 roku, w efekcie zawiadomienia, które do IPN złożył Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Jak ustalono, po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. Centralny Sztab Propagandy i Informacji Komitetu Centralnego PZPR podjął decyzję o weryfikacji dziennikarzy prasy, radia i telewizji. Jej celem miało być "dokonanie oceny linii redakcyjnej poszczególnych zespołów, a także twórczości dziennikarskiej, aktywności i postawy poszczególnych dziennikarzy w okresie od sierpnia 1980 roku oraz określenie ich stosunku do decyzji z 13 grudnia 1981 roku".
W styczniu i w lutym 1982 roku odbyły się posiedzenia wojewódzkich komisji weryfikacyjnych. W ich składzie znaleźli się m.in. przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa, Wojska Polskiego, Milicji Obywatelskiej, Okręgowego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (cenzura).
W Łodzi i regionie - według IPN - komisje weryfikacyjne wydały z przyczyn politycznych negatywne opinie wobec 33 dziennikarzy. W toku prowadzonego śledztwa, sześciu osobom przedstawiono zarzuty popełnienia w 1982 roku zbrodni komunistycznej.
Zarzuty usłyszeli m.in. czterej członkowie wojewódzkiej komisji weryfikacyjnej: pełnomocnik KC PZPR ds. propagandy i informacji - Mieczysław K.; sekretarz komitetu łódzkiego PZPR - Andrzej H.; funkcjonariusz służby bezpieczeństwa - Zdzisław K.; oficer zawodowy Wojska Polskiego - Mieczysław K. Według IPN, ich działania doprowadziły do zwolnienia z pracy co najmniej ośmiu dziennikarzy.
Zdaniem prokuratorów IPN, udzielili oni pomocy ówczesnemu dyrektorowi Łódzkiego Wydawnictwa Prasowego Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej "Prasa-Książka-Ruch" Piotrowi S. i prezesowi Zarządu Głównego Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej "Prasa-Książka-Ruch" Zdzisławowi A. do stosowania represji stanowiącej przestępstwo "złośliwego naruszenia praw pracowniczych".
We wrześniu ub. roku łódzki IPN skierował wnioski o amnestię dla podejrzanych, ze względu na zastosowanie wobec nich przepisów ustawy o amnestii z grudnia 1989 r., a sąd przychylił się do tego wniosku. (PAP)
szu/ itm/ mag/