Były radny rady miejskiej w Białymstoku Mirosław H. oraz biznesmen Witold R. zostali we wtorek zatrzymani w związku ze śledztwem w sprawie korupcji przy lokalizacji centrum handlowego w tym mieście - poinformowała PAP rzeczniczka lubelskiej Prokuratury Apelacyjnej Ewa Piotrowska.
Prokuratura Apelacyjna w Lublinie prowadzi śledztwo w tej sprawie. Jak poinformowała Piotrowska, Mirosławowi H. postawiono zarzuty nadużycia władzy i przekroczenia uprawnień. W radzie miejskiej poprzedniej kadencji pełnił on funkcję przewodniczącego komisji zagospodarowania przestrzennego. Prokuratura zarzuca mu, że wpływał na radnych tak, aby nakłonić ich do rozstrzygnięć, dotyczących planu zagospodarowania przestrzennego, które umożliwiałyby budowę centrum handlowego w Białymstoku.
Centrum handlowe miało być wybudowane przez spółkę TK Polska Operation SA. "Mirosław H. w listopadzie 2005 wezwał bezzasadnie przedstawiciela tej spółki na jedno z posiedzeń komisji, której przewodniczył" - powiedziała Piotrowska. W zamian za umożliwienie inwestycji oczekiwał od tej firmy "uzyskanie najmu lokali w centrum handlowym dla swoich najbliższych".
Witold R., właściciel spółki Eko-System, w kwietniu 2004 r. powołując się na wpływy we władzach samorządowych obiecywał prezesowi Polska Operation SA Zygmuntowi Ch. umożliwienie realizacji budowy centrum. "W zamian za to żądał, żeby jego spółka była współwykonawcą tej inwestycji. Podobną propozycję Witold R. złożył w listopadzie 2005 r. firmie Mitex z Warszawy" - powiedziała Piotrowska.
Wcześniej w tej sprawie zarzuty postawiono już dziewięciu osobom. Jedna z nich jest aresztowana, część została zwolniona z aresztu po wpłaceniu wysokich poręczeń majątkowych.
W areszcie pozostaje białostocki biznesmen Dariusz O., który według ustaleń lubelskiej prokuratury w listopadzie ub. roku powoływał się na wpływy w Urzędzie Miejskim i obiecywał prezesowi spółki TK Polska Operation SA, że załatwi sprawę lokalizacji centrum handlowego, jeśli dostanie 150 tys. zł. W maju tego roku ofertę ponowił - tym razem przez pośrednika.
Zygmunt Ch. wraz Karolem M. już w lecie ub. roku mieli wręczyć 500 tys. zł łapówki za załatwienie zmian w planie zagospodarowania miasta umożliwiających lokalizację centrum. Pieniądze zostały przekazane pod pozorem zapłaty za fikcyjną usługę, aby ukryć ich pochodzenie i przeznaczenie.
W związku z tą sprawą zatrzymany był także naczelnik Wydziału Urbanistyki, Architektury i Budownictwa Urzędu Miejskiego w Łomży (Podlaskie) Andrzej Z. Lubelska prokuratura postawiła mu zarzut przyjęcia 10 tys. zł w zamian za wydanie decyzji administracyjnej, korzystnej dla kieleckiej spółki Echo Investment, zainteresowanej powstaniem kompleksu handlowego w Łomży. Sąd aresztował także Marka P., który latem 2004 r. miał wręczyć łapówkę urzędnikowi.
Postępowanie w tej sprawie wszczęła w marcu Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku na podstawie doniesienia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W kwietniu decyzją Prokuratury Krajowej przejęła je Prokuratura Apelacyjna w Lublinie.
Większości podejrzanym w tej sprawie grożą kary do 8 lat więzienia, Mirosławowi H. grozi do 10 lat.(PAP)
ren/ rof/ bno/
