Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja zdrowia przyjęła projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych

0
Podziel się:

Likwidacja korupcji na linii lekarz i apteka-
firmy farmaceutyczne, zmiana algorytmu, na podstawie którego
dzieli się pieniądze między poszczególne oddziały NFZ oraz
przyznanie mu dodatkowych uprawnień - to niektóre założenia
projektowanej nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej
finansowanych ze środków publicznych.

Likwidacja korupcji na linii lekarz i apteka- firmy farmaceutyczne, zmiana algorytmu, na podstawie którego dzieli się pieniądze między poszczególne oddziały NFZ oraz przyznanie mu dodatkowych uprawnień - to niektóre założenia projektowanej nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

W środę komisja zdrowia przyjęła sprawozdanie podkomisji na temat dwóch projektów tej ustawy: rządowego i poselskiego.

Wypracowane sprawozdanie zakłada m.in., że aptekarze i lekarze nie mogą - pod groźbą odpowiedzialności karnej - przyjmować korzyści majątkowych w zamian za osiągnięcie określonego poziomu sprzedaży leków refundowanych. Punkt ten wzbudził burzliwą dyskusję, ponieważ - jak przekonywał prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł - trzeba wyraźnie określić, co miałoby być traktowane jako zachowanie korupcjogenne.

"Czy jeżeli producent, który przygotowuje wprowadzenie na rynek nowego leku, zorganizuje spotkanie promocyjne i podczas takiego spotkania poczęstuje lekarzy herbatą, to jest to korzyść majątkowa?" - pytał Radziwiłł. Podkreślił też, że odpowiednie przepisy antykorupcyjne znajdują się już w prawie farmaceutycznym.

Nowe przepisy mają też dać NFZ możliwość żądania od apteki informacji o treści umowy z hurtowniami farmaceutycznymi na zakupy leków i wyrobów medycznych.

Projekt zmienia też zasady algorytmu, na podstawie którego rozdzielane są środki między poszczególne oddziały NFZ. Z algorytmu usunięty zostaje wskaźnik migracji. Podstawą podziału środków mają być natomiast: liczba ubezpieczonych, zarejestrowanych w oddziale z uwzględnieniem ryzyka zdrowotnego oraz wskaźniki wynikające ze zróżnicowania kosztu jednostkowego świadczenia oraz liczby i rodzaju świadczeń wysokospecjalistycznych, które wykonano w danym oddziale w roku poprzedzającym.

Projekt przyznaje też dodatkowe uprawnienia kontrolne Narodowemu Funduszowi Zdrowia. Fundusz miałby pytać pacjentów o to, czy otrzymali świadczenie lub towar, za które Fundusz zapłacił - np. mammografię czy wózek inwalidzki.

Również przeciwko tej regulacji stanowczo protestował Radziwiłł. Podnosił on m.in., że byłoby to przyznanie NFZ-owi zadań, które powinny wykonywać inne podmioty - np. CBA - oraz że może to doprowadzić do złamania tajemnicy lekarskiej. "Przyjdzie list do domu +Czy to prawda, że miała pani np. operację ciąży pozamacicznej, albo czy to prawda, że miał pan usunięte jądro+. To jest sprawa, która wkracza na niezwykle wrażliwe obszary" - podkreślał Radziwiłł.

Projekt nowelizacji przewiduje też wzmocnienie nadzoru ministra zdrowia nad Narodowym Funduszem Zdrowia. Prezes Funduszu będzie musiał zasięgać opinii konsultantów krajowych, powoływanych przez ministra zdrowia, na temat przygotowanych projektów decyzji dotyczących ustalania warunków kontraktowania świadczeń opieki zdrowotnej. Chodzi zwłaszcza o kryteria oceny ofert i kryteriów, które muszą spełnić świadczeniodawcy, którzy chcą zawrzeć umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.

Nowe przepisy mają też zapewnić łatwiejszy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej kombatantom, inwalidom wojskowym oraz osobom represjonowanym. Po wejściu w życie nowelizacji mogliby oni korzystać, bez skierowania oraz poza kolejnością, z ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych, z ambulatoryjnej opieki medycznej oraz z usług farmaceutycznych w aptekach.

Projekt ma ponadto w założeniu doprowadzić do skrócenia kolejek pacjentów oczekujących na świadczenia medyczne. Placówki medyczne będą zobowiązane do przekazywania NFZ danych o osobach oczekujących na świadczenia (nr pesel), a także - informacji o średnim czasie oczekiwania i liczbie oczekujących. Dzięki temu realne ma stać się monitorowanie przez NFZ obecności pacjentów na kilku listach oczekujących na to samo świadczenie.

Zgodnie z projektem, lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej będzie mógł być jedynie lekarz ze specjalizacją z medycyny rodzinnej; nowelizacja zachowuje jednak prawa nabyte lekarzy pediatrów i internistów, którzy w momencie wejścia w życie ustawy będą pracowali w POZ-cie.

Projektowaną ustawę krótko podsumował Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Według jego przedstawicieli, mimo że zgłaszano to jeszcze na etapie prac podkomisji, z projektu nie usunięto licznych uchybień, które sprawiają, że jest on niezgodny z prawem wspólnotowym.(PAP)

js/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)