Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski spotkał się z IPN; porozumienia brak

0
Podziel się:

Różniliśmy się w poglądach na większość kwestii - powiedziała szefowa Kolegium IPN.

Komorowski spotkał się z IPN; porozumienia brak
(Łukasz Kamiński/ bpr.sejm.gov.pl)

Różniliśmy się w poglądach na większość kwestii - powiedziała Barbara Fedyszak-Radziejowska, szefowa Kolegium IPN po spotkaniu Kolegium z p.o. prezydentem Bronisławem Komorowskim w sprawie nowelizacji ustawy o IPN autorstwa PO.

Spotkanie, które odbyło się w Sejmie, trwało ponad godzinę. Fedyszak-Radziejowska oceniła, że było ono informacyjne, a nie konsultacyjne i że chodziło o poznanie poglądów obu stron. Powtórzyła, że krytycznie oceniała tę nowelizację i do dziś swego zdania nie zmieniła.

Komorowski nie wypowiadał się dla mediów po zakończeniu spotkania. Wcześniej zapowiadał, że w czwartek ogłosi decyzję w sprawie nowelizacji, która zmienia zasady wyboru władz IPN i poszerza dostęp do jego akt. Dodawał, że nie ma w stosunku do niej wątpliwości. Zdaniem PiS i współpracowników zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Komorowski powinien uszanować jego wolę i zaskarżyć nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego.

W ubiegły wtorek Kolegium IPN ogłosiło konkurs na nowego prezesa Instytutu po śmierci Janusza Kurtyki w katastrofie pod Smoleńskiem. Nowelizacja - która w razie podpisania weszłaby w życie w dwa tygodnie od jej opublikowania - odbiera Kolegium prawo do rozpisania takiego konkursu, choć przewiduje trwanie tego gremium do chwili powołania nowej Rady IPN. Na 11 członków Kolegium, ciała doradczo-kontrolnego prezesa IPN, 10 wybrała koalicja PiS-LPR-Samoobrona lub prezydent Kaczyński.

Dziewięciu członków kolegium było za konkursem, wstrzymał się dotychczasowy szef Kolegium prof. Andrzej Chojnowski, który nie zgadzał się z tym, by rozpisywać go przed zapowiadanym spotkaniem z Komorowskim. Konkurs odbywałby się według obecnych zapisów ustawy o IPN. Według przytaczanych w mediach opinii prawników, gdyby nowelizacja weszła w życie po ogłoszeniu konkursu, byłby on automatycznie unieważniony.

_ - Jeśli zależy nam na szybkim powołaniu prezesa, to czekanie na nowelizację na pewno ten proces wydłuża, rozpisanie konkursu wedle obowiązującej ustawy ten proces powoływania nowego prezesa przyspiesza, a przecież decyzja należeć będzie i tak do rządzącej koalicji _ - tłumaczyła wtedy Fedyszak-Radziejowska. Przedstawiciele IPN przyznawali, że może dojść do pata przy wyborze prezesa.

Po spotkaniu z Komorowskim Fedyszak-Radziejowska powiedziała, że gdyby nowelizacja miała wejść w życie, to procedura wyboru prezesa według zmienionej ustawy trwałaby co najmniej pół roku; według dotychczasowej ustawy mogłoby to trwać dwa miesiące. _ Ale jak będzie, państwo przekonacie się jutro _ - dodała.

Według Chojnowskiego, skoro wniesiono tzw. małą nowelizację ustawy (regulującą, że w przypadku śmierci prezesa IPN marszałek Sejmu wyznacza p.o. prezesa spośród wiceprezesów IPN), to można przy tej okazji wprowadzić inne zmiany. Fedyszak-Radziejowska dodała, że w tej nowelizacji marszałek _ chce wskazać prezesa i nadać mu te uprawnienia, które stara ustawa wiąże z konkursem _.

Gdy w grudniu 2009 r. PO złożyła swój projekt, politycy PO mówili, że _ trzeba naprawić tę źle kierowaną przez prezesa Janusza Kurtykę instytucję _, bo IPN _ zaczął mówić podobnym językiem jak PiS _ i mieć _ podobną wizję historii _. PO zapewniała, że nie chciała odwoływać Kurtyki przed upływem jego kadencji pod koniec 2010 r. Politycy PiS i Kurtyka mówili o próbie _ upolitycznienia _ Instytutu.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)