Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kończy się kampania przed wyborami do podlaskiego sejmiku

0
Podziel się:

(więcej informacji o piątkowych wydarzeniach w kampanii)

(więcej informacji o piątkowych wydarzeniach w kampanii)

18.5.Białystok (PAP) - W piątek o północy kończy się kampania przed niedzielnymi wyborami do sejmiku województwa podlaskiego i referendum regionalnym dotyczącym przebiegu obwodnicy Augustowa przed dolinę Rospudy. Przedstawiciele partii nie ukrywają, że oba wydarzenia mają charakter polityczny i poważnie traktują wyniki swoich ugrupowań.

Dlatego w kampanii intensywnie uczestniczyli liderzy partyjni i członkowie rządu i to głównie ich spotkaniami poszczególne komitety chciały przyciągnąć uwagę zarówno wyborców, jak i mediów.

Sam premier Jarosław Kaczyński odwiedził w tym czasie region czterokrotnie, wspierając kampanię PiS. Równie częste były wizyty lidera Samoobrony, wicepremiera Andrzeja Leppera oraz drugiego wiceszefa rządu, prezesa LPR Romana Giertycha.

Opozycja także stawiała na liderów, stąd dwie wizyty w ciągu miesiąca w Białymstoku Donalda Tuska, przewodniczącego PO, a w trakcie kampanii spotkania w regionie także innych liderów tego ugrupowania, m.in. Jana Rokity. Kampanię koalicji Lewica i Demokraci wsparł były prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz szefowie SLD i SdPl.

Za sprawą tematyki podejmowanej w kampanii, do świadomości obywateli, którzy nie są mieszkańcami województwa podlaskiego, bardziej niż wybory samorządowe przebił się temat referendum w sprawie obwodnicy Augustowa, która ma być przeprowadzona przez cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Referendum w tej sprawie to inicjatywa PiS.

Do końca nie wiadomo, jakie znaczenie będzie miało referendum dla tej inwestycji (nawet jeśli okaże się ważne). Sprawa rozstrzyga się w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości, bo obecnemu wariantowi trasy obwodnicy przeciwna jest Komisja Europejska.

Premier Kaczyński, który w czasie swoich wszystkich spotkań z mieszkańcami apelował o udział w referendum i głosowania na "tak", przekonywał że w tym referendum ważą się losy tempa rozwoju gospodarczego Polski.

Szef rządu uważa bowiem, że jeżeli budowa obwodnicy w obecnie proponowanym wariancie zostanie zablokowana, oznaczać to będzie że inwestycje drogowe będą droższe, a tempo ich powstawania spadnie. Premier mówił też, że wynik referendum będzie ważnym głosem społecznym. Ważnym także w rozmowach z urzędnikami w Brukseli.

Wszystkie liczące się ugrupowania w Podlaskiem są za budową obwodnicy Augustowa, choć nie wszystkie wprost popierają inicjatywę referendum, uważając, że to inicjatywa polityczna PiS.

Pełniący jednoosobowo obowiązki zarządu i sejmiku województwa podlaskiego Jarosław Schabieński powiedział w piątek na konferencji prasowej w Białymstoku, że referendum jest "efektem starań o rozwój dróg, żeby się region mógł harmonijnie rozwijać", szansą na poprawę infrastruktury w regionie, ale też ma pomóc przekonać - także UE - do konieczności tego rozwoju.

Schabieński mówił, że głos mieszkańców województwa podlaskiego jest już słyszany w Europie, czego efektem ma być zaplanowana w dniach 11-14 czerwca wizyta przedstawicieli unijnej komisji petycji, do której mieszkańcy wysyłali listy z postulatami budowy augustowskiej obwodnicy.

Poinformował też, że aby jeszcze wzmocnić głos Podlasia, wydano biuletyn pt. "Podlaskie na bezdrożu", prezentujący głównie trudną sytuację infrastrukturalną regionu. Anglojęzyczna wersja tego biuletynu będzie rozdawana w Brukseli eurodeputowanym oraz przedstawicielom różnych organizacji międzynarodowych.

Kampania wyborcza w ostatnich dniach była tak intensywna, że czasami dochodziło do przypadkowych, zaskakujących spotkań osób promujących swoje ugrupowania. Do takiego spotkania doszło na przykład w piątek w Białymstoku.

Wicepremier Giertych spotkał się w centrum Białegostoku z byłym premierem, obecnie eurodeputowanym Jerzym Buzkiem. Giertych rozdawał białe róże kobietom, a Buzek promował PO i jej akcję "Obudźmy Podlasie". Działacze PO chodzili po mieście z dzwonkiem, by symbolicznie "budzić" mieszkańców. Obaj panowie zaskoczeni spotkaniem podali sobie ręce.

Jak mówił w piątek dziennikarzom w Warszawie szef PO Donald Tusk, Podlasie to bardzo ważny test dla wszystkich partii, szczególnie rządzących. "Musi budzić zdziwienie fakt, że wyjazdowe posiedzenie rządu na Podlasiu trwa od dwóch tygodni" - dodał. Zwrócił uwagę, że ostatnio każdego dnia na Podlasiu jest albo premier, albo któryś z wicepremierów.

W piątek, w ostatnim dniu kampanii, w Białymstoku byli wicepremierzy: Giertych, Gilowska i Lepper. W weekend 12-13 maja region odwiedzili: J.Kaczyński, Giertych, Lepper i Tusk.(PAP)

rof/ kow/ mok/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)