Na polskim rynku jest miejsce na rozwój niepublicznych szpitali i może to wpłynąć na poprawę jakości usług medycznych - zgodzili się uczestnicy konferencji zorganizowanej we wtorek w Warszawie pod hasłem "Szpitale niepubliczne - alternatywa czy partner dla szpitali publicznych".
Minister zdrowia Ewa Kopacz, która była gościem konferencji stwierdziła, że "na polskim rynku jest miejsce zarówno dla placówek publicznych, jak i niepublicznych" i powinny mieć one równy dostęp do publicznych pieniędzy.
Według niej, placówki publiczne i niepubliczne muszą działać jak przedsiębiorstwa, a dyrektorzy placówek muszą być sprawnymi menedżerami. "Dyrektorzy muszą mieć większą swobodę, ale i większą odpowiedzialność" - mówiła Kopacz. Dodała, że jeżeli dyrektorzy publicznych placówek nie potrafią przeprowadzić restrukturyzacji, to muszą przekształcić placówki w spółki prawa handlowego.
Jak przekonywała minister, system ochrony zdrowia wymaga reformy, ponieważ jest on "nieszczelny", a pieniądze są wydawane w sposób nie do końca racjonalny. Podkreśliła, że na reformy musi być zgoda środowiska medycznego.
Wiceprezydent Konfederacji Pracodawców Polskich Andrzej Mądrala mówił natomiast, że coraz więcej Polaków szuka pomocy w niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej ze względu na nieefektywne struktury organizacyjno-prawne szpitali.
"Polacy coraz częściej korzystają z prywatnej opieki zdrowotnej oraz deklarują chęć wydawania pieniędzy z budżetów domowych, by tylko mieć zagwarantowaną szybką i sprawną opiekę medyczną" - przekonywał. "Mit bezpłatnej służby zdrowia pęka, wierzą w nią tylko naiwni obywatele i uciekający od realnej rzeczywistości politycy" - ocenił Mądrala.
Dodał, że w ostatnich latach w Polsce nastąpił dynamiczny rozwój różnych form niepublicznego lecznictwa szpitalnego; w 2000 r. było w Polsce ok. 40 szpitali niepublicznych, a obecnie jest ich ok. 180. Jak zaznaczył, oprócz szpitali o strukturze właścicielskiej typowo prywatnej, rozwija się w Polsce segment zakładów opieki zdrowotnej powstałych z przekształconych w spółki prawa handlowego publicznych ZOZ-ów, których właścicielem pozostały samorządy.
Według niego, barierą ograniczającą rozwój niepublicznego lecznictwa szpitalnego w Polsce są m.in. uwarunkowania prawno- organizacyjne i brak procedur przekształceniowych publicznych ZOZ- ów.
Jak podkreślił Mądrala, rozwój niepublicznego lecznictwa szpitalnego może wpłynąć na wyższą jakość i efektywność świadczeń medycznych. Zgodzili się z nim także inni uczestnicy konferencji.
Wiceprezes Związku Powiatów Polskich Rudolf Borusiewicz mówił natomiast, że samorządy przychylnie oceniają rozwój szpitali niepublicznych, ponieważ taki model sprawdził się w wielu innych krajach europejskich.
Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Niepublicznych Andrzej Sokołowski przypomniał, że Unia Europejska zaleca Polsce przekształcanie publicznych placówek zdrowia w spółki prawa handlowego.
Podał przykłady m.in. Wielkiej Brytanii, Włoch, Francji oraz Hiszpanii, gdzie istotną część szpitali stanowią placówki niepubliczne.
Organizatorzy konferencji to Konfederacja Pracodawców Polskich, Związek Powiatów Polskich oraz miesięcznik "Menedżer zdrowia".(PAP)
bpi/ wkr/ gma/
