Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koszalin: 15, 9 i 2 lata więzienia dla sprawców śmiertelnego pobicia

0
Podziel się:

Na kary 15, 9 i 2 lat więzienia skazał we wtorek Sąd Okręgowy w Koszalinie
trzech b. uczniów szkoły zawodowej, którzy w grudniu 2006 r. w Kołobrzegu pobili na śmierć
35-letniego Mariusza Grabowskiego.

Na kary 15, 9 i 2 lat więzienia skazał we wtorek Sąd Okręgowy w Koszalinie trzech b. uczniów szkoły zawodowej, którzy w grudniu 2006 r. w Kołobrzegu pobili na śmierć 35-letniego Mariusza Grabowskiego.

21-letniego obecnie Kamila Tucholskiego sąd skazał na 15 lat pozbawienia wolności za zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Wobec 20-letniego Andrzeja Kukli sąd orzekł 9 lat więzienia za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. 22-letniemu Krystianowi Wojtasiowi sąd wymierzył 2 lata pozbawienia wolności za udział w pobiciu. Sąd zezwolił na publikację danych osobowych i wizerunków oskarżonych.

Sąd zdecydował, że Kamil Tucholski i Andrzej Kukla o warunkowe przedterminowe zwolnienie będą mogli ubiegać się nie wcześniej niż po odbyciu odpowiednio 10 oraz 8 lat kary.

Kary - jak powiedział w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Jacek Matejko - zróżnicowano w zależności od indywidualnego udziału każdego z oskarżonych w przestępstwie.

W ocenie sądu Kamil Tucholski był najbardziej brutalny i "poszedł najdalej w swoich działaniach". Zadawał liczne ciosy z dużą siłą. Bił napadniętego mężczyznę już po tym jak odstąpił od tego pozostali oskarżeni i robił to momentu aż ofiara przestała dawać oznaki życia. Mógł zatem przewidzieć ostateczny skutek swoich działań, czyli śmierć pokrzywdzonego, i godził się na to.

Andrzej Kukla - w ocenie sądu - również był brutalny i był świadomy tego, że może doprowadzić do śmierci napadniętego, jednak stosunkowo szybko przestał bić ofiarę.

Natomiast udział Krystiana Wojtasia w pobiciu ograniczył się do uderzania napadniętego otwartą dłonią w twarz, jako pierwszy przestał go bić i wyzwał do tego pozostałych oskarżonych.

Przewodniczący składu orzekającego sędzia Waldemar Katzig powiedział, że "sąd ferując wyrok wziął pod uwagę wysoki stopień zdemoralizowania oskarżonych i mimo, iż są oni przestępcami młodocianymi dał prymat represyjnej funkcji kary, bo społeczeństwo nie może być zastraszane, a ludzie nie mogą bać się chodzić po ulicach z obawy przed atakiem bandy wyrostków".

Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca Kamila Tucholskiego powiedział we wtorek PAP, że z pewnością wniesie apelację. Odwołanie rozważa także matka zabitego mężczyzny - Wanda Grabowska, która była w procesie oskarżycielem posiłkowym.

Sprawa śmiertelnego pobicia Mariusza Grabowskiego był rozpoznawana przez koszaliński sąd okręgowy po raz drugi. Skazujący wyrok ze stycznia 2008 r. - oskarżonych uznano wówczas za winnych pobicia ze skutkiem śmiertelnym - nie ostał się na skutek wniesionych przed wszystkie strony apelacji.

W trakcie powtórzonego procesu sąd zdecydował o zwrocie akt prokuraturze celem uzupełnienia materiału dowodowego o dodatkowe opinie biegłych. Ich sporządzanie zajęło 10 miesięcy. Mariusz Grabowski zginął późnym popołudniem 11 grudnia 2006 r. w okolicy garaży przy ul. Frankowskiego w Kołobrzegu. Kiedy wracał tamtędy z pracy miał potrącić barkiem jednego z pijących piwo uczniów, co wywołało u nich napad agresji; uczniowie brutalnie pobili mężczyznę. W miejscu, gdzie zginął Mariusz Grabowski do dziś zapalne są znicze.(PAP)

sibi/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)