Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koszalin: Sąd odwoławczy umorzył sprawę kapitana SB

0
Podziel się:

B. kapitan Służby Bezpieczeństwa Roman B.
bezprawnie pozbawił w 1984 roku wolności nieżyjącego już działacza
podziemnej "Solidarności", ale jego czynu nie można uznać za
zbrodnię przeciwko ludzkości - orzekł w czwartek Sąd Okręgowy w
Koszalinie (Zachodniopomorskie). Sąd wobec tego umorzył
postępowanie.

B. kapitan Służby Bezpieczeństwa Roman B. bezprawnie pozbawił w 1984 roku wolności nieżyjącego już działacza podziemnej "Solidarności", ale jego czynu nie można uznać za zbrodnię przeciwko ludzkości - orzekł w czwartek Sąd Okręgowy w Koszalinie (Zachodniopomorskie). Sąd wobec tego umorzył postępowanie.

Orzeczenie sąd ogłosił po rozpoznaniu trzech apelacji - prokuratora, skazanego i obrońcy - od wyroku, jaki zapadał 12 października ub.r. przed Sądem Rejonowym w Koszalinie.

Pion śledczy IPN oskarżył Romana B. m.in. o przekroczenie uprawnień i bezprawne pozbawienie wolności nieżyjącego już Czesława Ulidowskiego.

Wszystkich tych czynów B. miał się dopuścić w październiku 1984 r., gdy razem z nieustalonymi do dziś funkcjonariuszami wywiózł samochodem Ulidowskiego do lasu. Tam strasząc go i grożąc próbował dowiedzieć się czegoś o strukturach podziemnej "S". Ponieważ Ulidowski nie ujawnił żadnych informacji, po kilku godzinach esbecy odwieźli go na komendę milicji na oficjalne przesłuchanie.

Sąd I instancji w oparciu o Kodeks karny z 1969 r. uznał Romana B. za winnego i skazał go na półtora roku pozbawienia wolności oraz 2 tys. zł. grzywny. Ogłaszając wyrok sąd rejonowy uznał czyn Romana B. za zbrodnię przeciwko ludzkości, która jest wyłączona spod jurysdykcji ustawy o amnestii z grudnia 1989 r.

Choć rozpatrujący apelacje sąd II instancji uznał zarówno kwalifikację czynu skazanego, jak i ustalenia sądu rejonowego co do przebiegu zdarzenia za właściwe, to nie zgodził się ze stwierdzeniem, że Roman B. dopuścił się zbrodni przeciwko ludzkości.

"Pokrzywdzony mógł odczuwać ogromny strach, bo został wywieziony do lasu w czasie, gdy zamordowano księdza Jerzego Popiełuszkę, jednak podczas tej operacji nawet go nie uderzono. Z tego powodu nie można uznać działania Romana B. za zbrodnię przeciwko ludzkości, a wobec tego należy zastosować ustawę o amnestii i umorzyć postępowanie" - powiedział w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Andrzej Jaracz.

Wyrok jest prawomocny. Sąd sporządzi uzasadnienie z urzędu, oskarżenie i obrona otrzyma je wraz z sentencją po złożeniu stosownego wniosku.

Roman B. przyszedł w czwartek do sądu, ale gdy zobaczył dziennikarzy zrezygnował z wejścia na salę rozpraw. (PAP)

sibi/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)