Jan Rokita przegrał proces o naruszenie dóbr osobistych, jaki wytoczył mu członek zarządu TVP Sławomir Siwek. Rokita ma opublikować przeprosiny w prasie i wpłacić 10 tys. zł na Świątynię Opatrzności Bożej. Zaoczny wyrok w tej sprawie zapadł w środę.
"Sąd uznał powództwo o naruszenie dóbr osobistych i w wydanym wyroku nakazał pozwanemu opublikowanie pisemnych przeprosin w prasie oraz wpłacenie 10 tys. zł na Świątynię Opatrzności Bożej" - powiedział PAP w czwartek rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie Waldemar Żurek.
W wyroku sąd zamieścił treść anonsu z przeprosinami, jakie Jan Rokita powinien opublikować w "Rzeczpospolitej" i "Gazecie Wyborczej" w ciągu dwóch tygodni od uprawomocnienia się wyroku.
Ma on brzmieć następująco: "Przepraszam pana Sławomira Siwka za to, że podczas konferencji prasowej PO w dniu 11 maja 2006 roku użyłem w stosunku do jego osoby sformułowań godzących w jego dobre imię i cześć poprzez wypowiedź: +Wejście do telewizji postaci, do telewizji publicznej tego rodzaju postaci, jest zagrożeniem dla elementarnych standardów panujących w telewizji publicznej i dotyczących nie czego innego, tylko sfery pieniędzy+. Jan Maria Rokita".
Oprócz wpłaty 10 tys. zł na Fundację Budowy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, Jan Rokita na mocy wyroku musi też zwrócić Sławomirowi Siwkowi 1477 zł kosztów procesu.
Wyrok jest nieprawomocny. (PAP)
hp/ malk/ jra/