Dwaj policjanci z częstochowskiej "drogówki" staną przed sądem jako kolejni oskarżeni o udział w wyłudzaniu odszkodowań komunikacyjnych. Razem z nimi odpowiedzą dwaj uczestnicy rzekomej kolizji - poinformował PAP w piątek rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Jerzy Balicki.
Prokuratura zarzuciła funkcjonariuszowi policji Andrzejowi W. przyjęcie łapówki w wysokości 500 zł i udział w sfałszowaniu dokumentacji, która umożliwiła wyłudzenie 10 tys. zł odszkodowania. Udział w fałszerstwie zarzuciła także drugiemu policjantowi Arkadiuszowi K.
Sprawa jest częścią śledztwa, dotyczącego korupcji w policji w Radomsku i innych jednostkach, które krakowska prokuratura apelacyjna prowadzi od 2002 roku. Początkowo postępowanie obejmowało napady na TIR-y i kradzieże luksusowych samochodów oraz - w małym stopniu - fałszowanie dokumentów przy wyłudzaniu odszkodowań samochodowych. Ostatecznie wątek wyłudzania odszkodowań okazał się dominujący.
W marcu 2004 roku prokuratura skierowała do sądu w Częstochowie pierwszy akt oskarżenia w tej sprawie. O udział w procederze wyłudzania odszkodowań komunikacyjnych oskarżono 31 osób, w tym 9 policjantów.
Jak oszacowano w akcie oskarżenia, w wyniku likwidacji rzekomych szkód komunikacyjnych w okresie od marca 1996 roku do lipca 2002 roku wypłacono ponad 2 mln zł nienależnych odszkodowań. Ponadto oskarżeni usiłowali wyłudzić w podobny sposób kolejne 100 tys. zł.
Dwunastu oskarżonym, w tym wszystkim policjantom, oprócz zarzutu dopuszczenia się oszustw ubezpieczeniowych, zarzucono także udział w zorganizowanej grupie przestępczej. W toku śledztwa badane były 42 fikcyjne kolizje oraz 6 fikcyjnych zgłoszeń kradzieży samochodów.
Jak ustaliła prokuratura, wyłudzanie odszkodowań odbywało się według kilku schematów. Zazwyczaj zdarzenia albo w ogóle nie miały miejsca, albo były pozorowane. W tym drugim przypadku na miejscu rzekomej stłuczki ustawiano uszkodzone już samochody, rozlewano olej, wysypywano szkło, by uprawdopodobnić zdarzenie. Na miejsce tak zaaranżowanej kolizji przyjeżdżali policjanci wchodzący w skład grupy przestępczej.
Jak wykazało śledztwo, te same samochody, ubezpieczane w różnych firmach, uczestniczyły w różnych kolizjach, przeprowadzanych kolejno w różnych województwach, m.in. łódzkim, świętokrzyskim, śląskim i dolnośląskim.
W toku tego procesu, toczącego się przed sądem w Częstochowie, siedmiu oskarżonych dobrowolnie poddało się karze, przeciwko pozostałym 23 proces ten nadal się toczy.
Łącznie w śledztwie prokuratura wyłoniła sześć odrębnych wątków. Zarzuty postawiono w sumie 46 osobom. 15 z nich zostało już skazanych. (PAP)
hp/ bno/ jra/