Trzech mężczyzn, którzy z bronią i innymi niebezpiecznymi narzędziami napadli na dwie krakowskie hurtownie, stanie przed krakowskim Sądem Okręgowym - poinformował PAP w czwartek szef śródmiejskiej prokuratury Rejonowej dla Krakowa-Wschód, Piotr Kosmaty.
Według prokuratury, oskarżeni w trakcie poprzedzonych odpowiednimi przygotowaniami napadów przystawiali pracownikom hurtowni broń do głowy, bili ich pałkami i używali wobec nich gazu łzawiącego.
Podczas jednego napadu, na początku września ubiegłego roku, zrabowali 30 tys. zł; podczas drugiego, zorganizowanego kilka dni później, usiłowali zrabować podobną kwotę pieniędzy, ale bezskutecznie.
Zdaniem prokuratury, to właśnie pośpiech w dokonaniu kolejnego napadu doprowadził do ujęcia napastników. W trakcie drugiego, nieudanego napadu zostawili bowiem szereg śladów, które przyczyniły się do ich ujęcia.
Jeden z oskarżonych przyznaje się do winy. Dwaj pozostali zaprzeczają swojemu udziałowi w napadach. Oskarżonym grozi kara do 15 lat więzienia. (PAP)
hp/ hes/