Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Prokuratura bada wątek nielegalnego paliwa z Niemiec

0
Podziel się:

Prokuratura Apelacyjna w Krakowie, jako jedna z
kilku prokuratur w Polsce, bada wątek przemytu do Polski oleju
napędowego wytworzonego w Niemczech - poinformował PAP we wtorek
zastępca prokuratora apelacyjnego Ryszard Tłuczkiewicz.

Prokuratura Apelacyjna w Krakowie, jako jedna z kilku prokuratur w Polsce, bada wątek przemytu do Polski oleju napędowego wytworzonego w Niemczech - poinformował PAP we wtorek zastępca prokuratora apelacyjnego Ryszard Tłuczkiewicz.

Przemyt niemieckiego paliwa wyłonił się w części śledztwa paliwowego, dotyczącego Konsorcjum Victoria i wyłączonego do odrębnego prowadzenia.

Ze względu na dobro postępowania prokuratura odmawia podania bliższych szczegółów sprawy.

Prokuratura ujawnia jedynie, że mechanizm przestępstwa polegał na sprowadzaniu do Polski oleju opałowego wytworzonego w Niemczech bez odprowadzania stosownych opłat. Władze niemieckie były wprowadzane w błąd co do faktu zapłacenia akcyzy w Polsce, która jednak w rzeczywistości nie była płacona.

"Krakowska prokuratura prowadzi działania wobec zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się rozprowadzaniem nielegalnego paliwa na terenie Polski" - powiedział prok. Tłuczkiewicz. Jak dodał, w śledztwie ustalono już kilku podejrzanych, niektórzy z nich zostali aresztowani.

Jak informował pod koniec ubiegłego tygodnia niemiecki tygodnik "Der Spiegel", kilka niemieckich zakładów petrochemicznych podejrzanych jest o nielegalne dostarczanie benzyny do Polski. W śledztwie uczestniczą prokuratury z kilku niemieckich landów. Straty z powodu niezapłaconych podatków ocenia się na 60 milionów euro.

W ubiegłym tygodniu służby kontroli celnej przeszukały na polecenie prokuratury w Poczdamie rafinerię w Schwedt na granicy z Polską. "Z tego zakładu miano dostarczyć do Polski pomiędzy listopadem 2004 i lutym 2005 blisko dziesięć milionów litrów nieoclonej benzyny" - podał Spiegel. Z kolei jeden z przedsiębiorców w Bremie miał via zbiornik w Meklemburgii-Pomorzu Przednim dostarczyć polskim odbiorcom 84,5 milionów litrów nielegalnego paliwa. Według tygodnika, sprawę zasygnalizowały polskie władze.

Prowadzone w krakowskiej Prokuraturze Apelacyjnej śledztwo paliwowe dotyczy nielegalnego obrotu paliwami z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki oraz prania brudnych pieniędzy. Materiały w tej sprawie trafiły do Krakowa z 10 innych prokuratur w kraju; sprawę bada zespół 14 prokuratorów.

Jednym z wątków śledztwa, wyłączonych do oddzielnego prowadzenia, jest sprawa Konsorcjum Victoria. Jak informowała prokuratura, mechanizm przestępstwa w przypadku Victorii polegał na wprowadzaniu do obrotu olejów technologicznych wyprodukowanych w polskich rafineriach jako pełnowartościowych paliw płynnych. Zyski były transferowane na konta bankowe specjalnie utworzonych w tym celu firm, a następnie wypłacane w gotówce. Potem - jak podawała prokuratura - trafiały do bezpośrednich beneficjentów układu.

W toku śledztwa prokuratura miała także wyjaśniać wątki współpracy spółki ze służbami specjalnymi, o których mówili podejrzani szefowie konsorcjum, broniący się przed zarzutami kierowania grupą przestępczą.

O Konsorcjum informowały "Rzeczpospolita" i radio RMF. Według mediów, Konsorcjum Victoria SA pojawiło się w 2003 roku na czarnym rynku paliwowym i szybko osiągnęło kluczową pozycję. W ciągu półtora roku Victoria kupiła i wprowadziła na rynek około pół miliona ton produktów ropopochodnych - zakupów dokonywała w rafinerii Trzebinia oraz rafineriach Jedlicze, Czechowice- Dziedzice i w Jaśle, a także w Ośrodku Badawczo-Rozwojowym PKN Orlen w Płocku.(PAP)

hp/ malk/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)