Krakowska prokuratura sprawdza zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw przez komendanta krakowskiej straży miejskiej Janusza Wiaterka i jednego z jego zastępców. Złożyli je dwaj pracownicy straży miejskiej. Ich zdaniem komendant oraz jego zastępca dopuścili się korupcji, przyjmując od dilera samochodowego auto do bezpłatnego używania przez pół roku.
Ponadto - zdaniem zawiadamiających strażników - komendant Straży Miejskiej przekroczył uprawnienia, przyjmując samochód do bezpłatnego użytku przez SM, ponieważ w myśl ustawy powinna decydować o tym gmina.
Wcześniej do prokuratury wpłynęło zawiadomienie złożone przez samego komendanta krakowskiej straży m.in. w sprawie stwierdzonych przez niego nieprawidłowości w przetargach.
"W obu sprawach prokuratura przeprowadzi czynności sprawdzające, które zadecydują o dalszym toku postępowania" - powiedział PAP w poniedziałek szef śródmiejskiej prokuratury rejonowej dla Krakowa Wschód - Piotr Kosmaty.
Zdaniem składających zawiadomienie dwóch pracowników straży miejskiej, ich komendant oraz jeden z jego zastępców wyłudzili również nienależne ryczałty za użytkowanie samochodów prywatnych do celów służbowych. Ponadto - zdaniem zawiadamiających strażników - komendant Straży Miejskiej przekroczył uprawnienia, przyjmując samochód do bezpłatnego użytku przez SM, ponieważ w myśl ustawy powinna decydować o tym gmina.
Jak poinformowała PAP w poniedziałek rzeczniczka krakowskiej Straży Miejskiej, Monika Chylaszek-Jarosz, do czasu zapoznania się z zarzutami komendant straży nie będzie ich komentował.
Na internetowej stronie straży znajduje się jednak oświadczenie komendanta Janusza Wiaterka, które zamieścił "w związku z kumulacją medialnych prezentacji zawierających zarzuty i mając na względzie dbałość o wizerunek instytucji".
Wyjaśnia w nim, że samochód toyota został bezpłatnie użyczony straży jako pojazd ekologiczny do patrolowania centrum Krakowa i był wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem. Twierdzi, że wcześniej korzystał z niego do celów prywatnych, ale nie wiązało się to z późniejszym wykorzystaniem tego samochodu przez Straż Miejską.
Komendant w oświadczeniu pisze również, że według posiadanej ekspertyzy prawnej nie doszło do wyłudzenia ryczałtów samochodowych. (PAP)
hp/ wkr/ rod/