Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Sąd odrzucił zażalenie Sławomira M. na areszt

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Krakowie odrzucił we wtorek
zażalenie Sławomira M., przyrodniego brata b. premiera Leszka
Millera, na zastosowany wobec niego trzymiesięczny areszt -
poinformowano we wtorek PAP w sądzie.

Sąd Okręgowy w Krakowie odrzucił we wtorek zażalenie Sławomira M., przyrodniego brata b. premiera Leszka Millera, na zastosowany wobec niego trzymiesięczny areszt - poinformowano we wtorek PAP w sądzie.

Sławomir M. został zatrzymany 8 czerwca na polecenie krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej, która przedstawiła mu zarzut oszustwa tzw. baronów paliwowych na około milion złotych pod pozorem załatwienia szeregu spraw dzięki znajomościom, na które się powoływał. 9 czerwca sąd aresztował go na trzy miesiące.

Odrzucając zażalenie sąd podzielił stanowisko prokuratury, która konieczność stosowania aresztu motywowała obawą matactwa i potrzebą wykonania wielu czynności z udziałem podejrzanego.

Prokuratura zarzuciła Sławomirowi M., że w okresie od 1998 do 2000 roku w różnych miejscowościach na terenie kraju, m.in. w Warszawie i Częstochowie, wprowadzał w błąd osoby działające w mafii paliwowej, obiecując im, że - w ramach swoich znajomości w różnych urzędach, wśród różnych funkcjonariuszy, w tym posłów - jest w stanie załatwić im określone sprawy. Te "sprawy" to m.in. uzyskanie dostępu do komponentów i paliw płynnych, zakup atrakcyjnych nieruchomości, czy kontrakty w sektorze paliwowym.

Według prokuratury, Sławomir M. miał w ten sposób uzyskać korzyści majątkowe w łącznej kwocie około miliona złotych. Jednocześnie - jak wynika z ustaleń prokuratury - ze swych zobowiązań nie wywiązywał się.

Jak poinformował rzecznik prokuratury Jerzy Balicki, w śledztwie nie ma żadnych ustaleń, by Sławomir M. współpracował z Leszkiem Millerem.

Śledztwo, w ramach którego zatrzymano Sławomira M., dotyczy nielegalnego obrotu paliwami z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki oraz prania brudnych pieniędzy. Materiały w tej sprawie trafiły do Krakowa z 10 innych prokuratur w kraju. Sprawę bada zespół 14 prokuratorów; zarzuty postawiono już ponad 220 osobom. Przeciwko 77 oskarżonym skierowano do sądów dziewięć aktów oskarżenia. Niektórzy z oskarżonych dobrowolnie poddali się karze.(PAP)

hp/ jer/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)