Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: W Szpitalu im. Rydygiera wrócił problem pielęgniarskich pensji

0
Podziel się:

Ponad 230 pielęgniarek ze Szpitala im.
Rydygiera w Krakowie nie zgodziło się na zaproponowane im przez
dyrekcję nowe warunki płac, które miałyby obowiązywać od stycznia.
Dyrektor placówki Krzysztof Kłos powiedział we wtorek PAP, że z
siostrami będą prowadzone rozmowy, bo nie można dopuścić, by
odeszły one z pracy.

Ponad 230 pielęgniarek ze Szpitala im. Rydygiera w Krakowie nie zgodziło się na zaproponowane im przez dyrekcję nowe warunki płac, które miałyby obowiązywać od stycznia. Dyrektor placówki Krzysztof Kłos powiedział we wtorek PAP, że z siostrami będą prowadzone rozmowy, bo nie można dopuścić, by odeszły one z pracy.

W Szpitalu Rydygiera pracuje ok. 500 pielęgniarek, 234 nie zgodziły się na nowe warunki płac, a to oznacza, że są w okresie wypowiedzenia, którego termin upływa 31 grudnia.

"W najbliższych dniach prowadzone będą indywidualne rozmowy z pielęgniarkami. Każdej przedstawimy dokładne wyliczenia, jaką płacę miałaby po 1 stycznia" - powiedział PAP dyrektor Kłos. Dodał, że po odbyciu tych rozmów, pod koniec listopada przedstawiona zostanie nowa propozycja płacowa dla pielęgniarek. "Nie dopuszczam nawet takiej możliwości, że pielęgniarki mogłyby z naszego szpitala odejść" - podkreślił Kłos.

System płac, który miałby obowiązywać w Szpitalu im. Rydygiera od stycznia, a który w październiku zaakceptowały związki zawodowe, przewiduje zróżnicowanie płac pielęgniarek w zależności od tego, na jakich oddziałach pracują. Zarobki sióstr z tzw. oddziałów preferencyjnych (bloków operacyjnych, OIOM, oddziału chirurgii oparzeń) mają być od stycznia wyższe niż na pozostałych oddziałach.

Dyrektor Kłos przyznaje, że w nowym systemie część pielęgniarek miałaby niższe płace niż dotychczas. "Są takie pielęgniarki, które zyskają 1 tys. zł brutto, ale są i takie, które kilkaset złotych by straciły" - mówi dyrektor placówki. Według niego stracić może jednak - nie jak wyliczyły związki zawodowe ponad 230 pielęgniarek, a mniej niż sto. "Tak czy inaczej będziemy rozmawiać" - podkreślił.

Według Związku Zawodowego Pielęgniarek i Pielęgniarzy na nowej regulacji płac najbardziej straciłyby osoby z najdłuższym stażem; w stosunku do obecnych pensji byłyby to straty od 250 zł do 500 zł, a w niektórych przypadkach nawet więcej.

"Jesteśmy gotowe do rozmów" - mówiła PAP Agata Misiura, wiceprzewodnicząca Związku Pielęgniarek i Pielęgniarzy w Szpitalu im. Rydygiera. Nie kryła jednak zaniepokojenia pomysłem, że rozmowy będą prowadzone indywidualnie z każdą z sióstr. "Dla nas satysfakcjonującym rozwiązaniem byłoby, gdyby wszystkie pielęgniarki miały takie wynagrodzenie podstawowe, jakie dyrekcja proponuje na oddziałach preferencyjnych, a siostry na oddziałach preferencyjnych dostałyby dodatki" - powiedziała Misiura. (PAP)

wos/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)