Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Krakowska prokuratura zgodziła się na publikację w prasie zdjęcia kieszonkowca

0
Podziel się:

Krakowska prokuratura zgodziła się w piątek na
opublikowanie w mediach zdjęcia i danych mężczyzny podejrzanego o
kradzieże kieszonkowe. Policja zwróci się teraz do redakcji
lokalnych gazet o ich wydrukowanie.

*Krakowska prokuratura zgodziła się w piątek na opublikowanie w mediach zdjęcia i danych mężczyzny podejrzanego o kradzieże kieszonkowe. Policja zwróci się teraz do redakcji lokalnych gazet o ich wydrukowanie. *

Prokuratura oparła się na artykule 13. ust. 3 prawa prasowego, w którym mowa, że "właściwy prokurator lub sąd może zezwolić, ze względu na ważny interes społeczny, na ujawnienie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe".

"To ten sam przepis, który umożliwia publikowanie danych pijanych kierowców" - mówił PAP szef Prokuratury Rejonowej dla Krakowa Śródmieścia-Wschód Piotr Kosmaty.

50-letniego mężczyznę zatrzymano na gorącym uczynku, gdy opróżniał portfel, który wcześniej ukradł. Jak się okazało był poszukiwany, bo nie stawił się w zakładzie karnym. Mężczyzna ma już na swoim koncie osiem wyroków skazujących, w tym cztery orzeczenia kar bezwzględnego pozbawienia wolności. Ostatnio sąd skazał go na roku więzienia za kradzież kieszonkową. W prokuraturze toczą się przeciwko mężczyźnie dwa kolejne postępowania.

"O wydaniu zgody przesądził ważny interes społeczny. Kraków jest jednym z najatrakcyjniejszych dla turystów miast w Polsce. Kradzieże kieszonkowe powodują, że mieszkańcy i przyjezdni nie czują się bezpiecznie, a to godzi w wizerunek miasta i interes społeczny" - mówił Kosmaty.

Prokurator zaznacza, że każdy wniosek w podobnych sprawach będzie rozpatrywany bardzo wnikliwie i indywidualnie.

Zastępca komendanta miejskiego policji młodszy inspektor Leszek Górak powiedział PAP, że do prokuratury skierowano już trzy kolejne wnioski dotyczące kieszonkowców. "Liczę, że publikacja danych podziała na złodziei deprymująco. Sprawi, że zostaną zdekonspirowani. Pozwoli to także na ich rozpoznanie właścicielom lokali" - mówił Górak. Dodał, że chciałby, aby oprócz lokalnych mediów zdjęcia były umieszczane w tramwajach i autobusach.

Według szacunków policji w Krakowie dochodzi do kilkudziesięciu kradzieży kieszonkowych tygodniowo. Sprawcy często działają w sposób bezczelny. Wielu kieszonkowców - nawet jeśli zostają złapani pozostaje na wolności ( ze względu na zagrożenie niską karą bądź dozór policyjny) i kradnie dalej. Publikacja danych i zdjęć ma ich zniechęcić do tego procederu. (PAP)

wos/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)