Przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Elżbieta Kruk powiedziała w czwartek, że "można się dziwić, iż KRRiT w 1994 r. nie miała wątpliwości wydając decyzję o koncesji dla Polsatu".
W ten sposób Kruk skomentowała czwartkowe doniesienia "Życia Warszawy" i programu TVP1 "Misja specjalna" na temat domniemanej agenturalnej przeszłości właściciela Polsatu Zygmunta Solorza-Żaka.
"To są bardzo istotne informacje i ja pamiętam takie dyskusje z okresu kiedy wydawana była koncesja dla Polsatu. Pamiętam te informacje i dyskusje w mediach i te wszystkie wątpliwości. Nowym elementem jest tu dla mnie tylko to, że pan Zygmunt Solorz-Żak podpisał deklarację współpracy, plus kilka informacji potwierdzających, że ta współpraca miała miejsce" - powiedziała przewodnicząca KRRiT.
"Myślę jednak, że przy tych informacjach, które wówczas były znane w domenie publicznej, to było oczywiste i bez wiedzy o podpisaniu tego dokumentu" - dodała.
Kruk podkreśliła, że skoro podczas starań Solorza o przyznanie koncesji dla Polsatu prowadzono na jego temat konsultacje z ówczesnym szefem Urzędu Ochrony Państwa Gromosławem Czempińskim, to KRRiT "była świadoma wielu niejasności, które podważają wiarygodność właściciela stacji". "Jeśli tak, to dla mnie jest to wątpliwa decyzja. Dla mnie to byłaby istotna sprawa przy podejmowaniu decyzji o przyznaniu koncesji" - dodała.
Zaznaczyła jednak, że przy przedłużania koncesji tego rodzaju informacje nie mają już znaczenia. Zgodnie z prawem przedłużenia koncesji można odmówić tylko w wypadku gdyby nadawca łamał jej warunki. (PAP)
js/ woj/
