Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KSP: 20 tys. nagrody za pomoc w ujęciu Gruszczyński

0
Podziel się:

20 tys. zł nagrody wyznaczył komendant
stołeczny policji Jacek Kędziora dla osoby, które pomoże w
ujęciu 25-letniego Michała Gruszczyńskiego podejrzewanego o
zastrzelenie dwóch braci w Wołominie. Na mężczyznę od soboty
trwa policyjna obława.

20 tys. zł nagrody wyznaczył komendant stołeczny policji Jacek Kędziora dla osoby, które pomoże w ujęciu 25-letniego Michała Gruszczyńskiego podejrzewanego o zastrzelenie dwóch braci w Wołominie. Na mężczyznę od soboty trwa policyjna obława.

Poinformował o tym PAP rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Sokołowski.

Pierwszy z braci 21-letni Dariusz Cz. został zastrzelony pod koniec lutego w nocy, w pubie w Wołominie. Drugi, 29-letni Robert Cz. zginął w sobotę od strzału w głowę przed jednym z tamtejszych cmentarzy. Ich brat w rozmowach z dziennikarzami obwinił prokuraturę, za śmierć swojego drugiego brata.

"Mój pierwszy brat zginął przypadkowo. Mój drugi brat jest ofiarą zaniedbań, arogancji prokuratury. Nie wiem, czy policji, bo widziałem, że policjanci ciężko pracowali" - podkreślał. Dodając, że boi się o życie swoje i swoich bliskich.

Szef policji Konrad Kornatowski polecił natomiast wyjaśnienie, czy w tej sprawie nie doszło do zaniechań ze strony funkcjonariuszy. "Poleciłem by Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji natychmiast rozpoczęło sprawdzanie, czy dopełniono wszystkich procedur od dokonania pierwszego zabójstwa do chwili obecnej" - powiedział PAP Kornatowski. Dodał, że polecił również, by w akcję poszukiwania mężczyzny podejrzewanego o oba zabójstwa włączyli się policjanci z Biura Kryminalnego KGP, Wywiadu Kryminalnego i CBŚ.

Także minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział, że w poniedziałek zostanie wszczęte postępowanie, którego celem będzie wyjaśnienie, czy nie było zaniechań ze strony prokuratury.

"Jeśli ktoś zaniechał pomocy poniesie za to odpowiedzialność. Jest rzeczą oczywistą, że zawsze osobom, które są w sferze zagrożenia trzeba pomagać i dlatego w tej sprawie w poniedziałek rano zostanie wszczęte postępowanie celem wyjaśnienia jak rzeczy miały się naprawdę" - powiedział Ziobro na niedzielnej konferencji prasowej.

Gruszczyńskiego pseudonim "Grucha" lub "Czuczu" od soboty poszukuje ok. 200 policjantów. Przeczesują m.in. lasy wokół Wołomina. Jak powiedziała PAP Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji sprawdzono już ok. 100 miejsc w których mógł się ukrywać. W akcji uczestniczy też helikopter z kamerą termowizyjną.

Według ustaleń funkcjonariuszy, tłem zbrodni były porachunki wynikające z osobistej zniewagi. Miało do niej dojść w pubie w Wołominie - wtedy został zastrzelony Dariusz Cz. Jego bliscy i świadkowie twierdzą, że przez przypadek - zginąć miał ktoś inny. Kolejny brat - według nich - został zastrzelony gdy rodzina na własną rękę zaczęła szukać zabójcy.

"Robert nie musiał być następny, gdyby organy ścigania były bardziej skuteczne, a ludzie nie nabierali wody w usta" - podkreślają na forum internetowym mieszkańcy Wołomina.

Wielu z nich uważa, że "Grucha" zdołał uciec z policyjnej obławy. "Lepiej żeby go jak najszybciej złapali. Zabił raz, drugi, może zabijać dalej. Dożywocie ma gwarantowane, nie ma nic do stracenia" - zaznaczają. Twierdzą, że może się dalej mścić.

Gruszczyński wyszedł z więzienia pod koniec ubiegłego roku. Jest znany policji m.in. z oszustw i rozbojów. Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do śledztwa jest uzależniony od narkotyków. (PAP)

pru/ par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)