Prywatny operator kolejowy Arriva RP przez najbliższe 10 lat będzie wozić pasażerów na niezelektryfikowanych trasach kolejowych w regionie kujawsko-pomorskim. Jego oferta była dwukrotnie tańsza od ceny Przewozów Regionalnych.
Kujawsko-Pomorskie jest regionem, który trzy lata temu zaczął organizować otwarte przetargi na prowadzenie przewozów regionalnych, do których dopłaca. Od 2007 roku część tras obsługuje tu pierwszy prywatny przewoźnik, który stanął do takiego przetargu - Arriva RP (poprzednio Arriva/PCC).
Dotychczasowa umowa, na podstawie której Arriva obsługiwała trasy niezelektryfikowane, wygaśnie 11 grudnia. Przewoźnik wygrał nowy przetarg, tym razem dotyczący umowy na dziesięć lat, oferując stawkę dopłaty do każdego przejechanego przez jego pociągi kilometra w wysokości 17,99 zł, przy punktualności 91,17 proc.
Jedyny konkurent w przetargu, spółka Przewozy Regionalne, zaproponowała dopłaty do tzw. pociągokilometra w wysokości aż 35,48 zł, przy punktualności na poziomie 90 proc. Zamówienie w ogłoszonym w sierpniu przetargu, który miał wyłonić na najbliższe 5 i 10 lat operatorów regionalnych połączeń pasażerskich na wszystkich liniach w Kujawsko-Pomorskiem, zostało podzielone na pięć pakietów.
Dotychczas udało się zakończyć przetarg tylko w przypadku jednego - obsługi linii niezelektryfikowanych. Pozostałe cztery - tzw. pakiet BiT City (połączenia aglomeracyjne Bydgoszczy z Toruniem), pakiet bydgoski, pakiet toruński i pakiet inowrocławski - dotyczą obsługi linii zelektryfikowanych.
Postępowanie w tej części przetargu zostało unieważnione ze względu wysokość dopłat z budżetu województwa, których domagał się jedyny oferent, spółka Przewozy Regionalne. Arriva nie ubiegała się o te zamówienia, bo nie dysponuje odpowiednim taborem.
"Zaproponowane przez przewoźnika kwoty znacznie przekraczały te, które samorząd województwa może na te dopłaty przeznaczyć. W tej sytuacji operatorzy obsługujący pozostałe połączenia w roku przyszłym w zostaną wyłonieni w drodze negocjacji" - poinformowała rzeczniczka marszałka województwa Beata Krzemińska.
Władze województwa zakładały, że zaoferowanie wieloletnich umów zachęci większą liczbę operatorów kolejowych do startu w przetargu. Wbrew oczekiwaniom ofertę składały jednak tylko Przewozy Regionalne, a proponowana stawka była trzykrotnie wyższa od obecnie obowiązującej, na co samorząd nie stać. Na ostatniej w tej kadencji sesji, sejmik województwa zdecydował się przeznaczyć ponad 900 milionów złotych na dofinansowanie przewozów kolejowych przez najbliższe 10 lat. (PAP)
olz/ je/ mag/
