Prezydent Lech Kaczyński podziękował ambasadorom mówiącym po polsku za trud włożony w naukę naszego języka oraz zapewnił, że Polska po wyborach zachowuje ciągłość systemu władzy i międzynarodowego usytuowania.
Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim L.Kaczyński odznaczył Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi RP ambasadora Czech Bedricha Kopeckiego. Ten przyjmując odznaczenie powiedział, że język polski jest "sexy i trendy".
W ocenie Kopeckiego, coraz więcej dyplomatów zna polski, bo Polska jest ważnym krajem europejskim, m.in. ze względu na swoje położenie. O randze naszego państwa - w odczuciu ambasadora Czech - świadczy też to, że Polsce, wraz z Ukrainą, przyznano organizację Euro 2012.
L. Kaczyński, zwracając się do członków Klubu Ambasadorów Mówiących po Polsku podkreślił, że jest wielką satysfakcją dla niego, że w ostatnich latach coraz większa grupa ambasadorów posługuje się naszym niełatwym językiem.
Zdaniem prezydenta, jest to ważne z dwóch względów: jest "oznaką internacjonalizacji w najlepszym tego słowa znaczeniu", a poza tym świadczy o tym, że język polski staje się szerzej znany w kręgach zagranicznych.
"Wiem, że dla niektórych jest to hobby uczyć się języków obcych, że to przyjemność. Ja niestety nie należę do tej grupy, więc traktuję to jako bardzo ciężką pracę, którą Państwo włożyli w to, żeby mówić po polsku" - przyznał żartobliwie L. Kaczyński.
Ambasador Czech powiedział, że odznaczenie, które otrzymał z rąk prezydenta, jest z jednej strony docenieniem wysiłku wszystkich dyplomatów, którzy posługują się językiem polskim, a z drugiej strony pokreśleniem roli świetnych stosunków polsko-czeskich.
"Jak to się mówi, sąsiadów nie wybieramy, ale dla Republiki Czeskiej jest szczęściem mieć takiego pomocnego sąsiada, jakim jest Polska" - dodał Kopecki.
L. Kaczyński zapewnił ambasadorów, że przedterminowe wybory parlamentarne to "nic nadzwyczajnego" i że nie był to pierwszy taki przypadek w naszym kraju.
"Oczywiście zmiana partii sprawującej władzę, zmiana koalicji zawsze ma istotne znaczenie, stąd też żyjemy w okresie pewnej dyskusji dotyczącej tego, co powinno być przewartościowane, a co nie" - mówił prezydent.
"Ale generalnie rzecz biorąc, Polska zachowuje ciągłość systemu władzy, ciągłość ustroju - pod tym względem nie ma najmniejszych zmian - i ciągłość swojego międzynarodowego usytuowania jako członka NATO (...) i Unii Europejskiej. Pod tym względem nic się nie zmienia i - trzeba sobie jasno powiedzieć - nic się zmienić nie może" - powiedział L. Kaczyński.(PAP)
