Rosyjskie zaniepokojenie amerykańskimi planami dotyczącymi tarczy antyrakietowej nie osłabnie, dopóki rosyjscy oficerowie nie będą mieć możliwości stałego przebywania w obiektach stanowiących elementy tarczy w Polsce i Czechach - oświadczył szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow.
"Zasadnicza trudność polega na konieczności stałej - bez jakichkolwiek przerw - obecności naszych oficerów w tych obiektach" - powiedział Ławrow w piątek dziennikarzom w Londynie.
Jak dodał, na razie w kwestii tarczy nie widać żadnych zmian stanowisk, w tym także ze strony Polski i Czech.
"Nadal prowadzone są rozmowy w tej sprawie. Dopóki nie zakończą się zadowalającym wynikiem, mówienie o osłabnięciu naszych obaw byłoby przedwczesne" - oznajmił Ławrow.
Dodał, że dziwią podejmowane przez niektórych przedstawicieli USA próby interpretowania uzgodnień prezydentów Rosji i USA podczas rozmów w Soczi 5-6 kwietnia jako wycofania się Rosji ze wszystkich zastrzeżeń.
"Jest zupełnie inaczej. W deklaracji, którą podpisali prezydenci Władimir Putin i George W. Bush, mówi się wyraźnie, że nadal sprzeciwiamy się amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie, gdyż stwarza ona zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji" - zaznaczył minister.
Jak dodał, "strona amerykańska sprawiała wrażenie, że zrozumiała te zastrzeżenia i podjęła się wystąpić wobec nas z krokami zaufania i przejrzystości, ale na razie nie zostały one jeszcze uzgodnione". (PAP)
mw/ ap/ wkr/
Int.