Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ławrow w Warszawie: Rosja nie zmieniła stanowiska ws. tarczy

0
Podziel się:

Rosja nie zmieniła stanowiska w sprawie
rozmieszczenia w Europie Wschodniej elementów tarczy
antyrakietowej - oświadczył w Warszawie rosyjski minister SZ
Siergiej Ławrow. Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski
zadeklarował gotowość do przedyskutowania "środków budowy
zaufania" ws. tarczy.

Rosja nie zmieniła stanowiska w sprawie rozmieszczenia w Europie Wschodniej elementów tarczy antyrakietowej - oświadczył w Warszawie rosyjski minister SZ Siergiej Ławrow. Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski zadeklarował gotowość do przedyskutowania "środków budowy zaufania" ws. tarczy.

Ławrow, który przebywał w czwartek w Warszawie z jednodniową roboczą wizytą podkreślił jednocześnie, że Rosja nie widzi zagrożenia ze strony Polski, ale nie może ignorować amerykańskich instalacji w pobliżu swoich granic. Rosyjski minister podziękował Sikorskiemu za "gościnność i dobrą atmosferę" czwartkowych rozmów.

Rosyjski minister rozmawiał też z premierem Donaldem Tuskiem. W programie wizyty nie było spotkania z prezydentem Lechem Kaczyńskim.

Sikorski zapowiedział, że wiceministrowie SZ z obu stron wkrótce spotkają się, aby porozmawiać o konkretach dotyczących budowy "środków zaufania" ws. rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w naszym kraju. Ławrow podkreślał, że Rosja będzie czekać na "konkretne propozycje" w tej sprawie. Dodał jednak, że jego kraj nie zmienił stanowiska w kwestii tarczy.

Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski komentując wizytę rosyjskiego dyplomaty, ocenił że Kremlowi chodzi o przełamanie solidarności UE ws. Gruzji. Zdaniem PO, wizyta Ławrowa pokazuje, że Rosji zależy na poprawnych relacjach z Polską. SLD zauważa, że spotkanie w Warszawie przebiegało w takim duchu jak gdyby nie było konfliktu kaukaskiego i jakby Polska nie podpisała już umowy dotyczącej tarczy antyrakietowej.

Szef polskiej dyplomacji wyraził po spotkaniu z Ławrowem nadzieję, że rosyjskie obawy dotyczące instalacji elementów tarczy na terytorium Polski z czasem ustąpią.

Ławrow zapewnił, że Rosja nie dostrzega żadnych zagrożeń dla siebie ze strony polskiej, ale - jak dodał - nie może ignorować faktu, że USA umieszczają elementy systemu militarnego w Europie Wschodniej.

"USA w tej chwili opracowują projekt błyskawicznego globalnego uderzenia i jest to poważne zagrożenie dla koncepcji parytetu, która obowiązywała wcześniej, tym bardziej, że planowane jest zainstalowanie głowic nienuklearnych na rakietach strategicznych" - mówił rosyjski dyplomata.

Podkreślił, że jego kraj nie zmienił swojego stanowiska w sprawie umieszczenia na terenie Europy Wschodniej elementów tarczy. Według niego, "oprócz rosyjskich arsenałów strategicznych te instalacje długo jeszcze nie będą miały swojego celu".

Jak mówił, "oczywiste jest", że rosyjscy wojskowi muszą podejmować środki w celu zabezpieczenia kraju. Na dzień przed wizytą Ławrowa w Warszawie dowódca sił strategicznych Rosji generał Nikołaj Sołowcow oświadczył, że przyszłe obiekty tarczy w Polsce i Czechach mogą stać się celami dla rosyjskich rakiet.

Sikorski informując, że rozmawiał z Ławrowem na ten temat oświadczył, że generałowie powinni "bardziej ważyć słowa, żeby niepotrzebnie nie straszyć Europy".

Rosyjski gość ocenił, że strona polska próbuje zrozumieć rosyjskie zaniepokojenie związane z planami rozmieszczenia w Polsce elementów tarczy. "Doceniamy to, co powiedział minister Sikorski o tym, że mają się odbyć konsultacje poświęcone budowie środków zaufania i transparencji" - powiedział. Dodał, że Rosja będzie czekać na "konkretne propozycje" w tej sprawie.

Ławrow stwierdził, że "szkodliwe" jest wciąganie "sztuczne, na siłę" jakiekolwiek kraju do NATO. Zaznaczył, że stosunek Rosji do rozszerzania Sojuszu Północnoatlantyckiego pozostanie niezmienny.

W jego ocenie, NATO nie jest w stanie dać sobie rady z wieloma problemami, jeżeli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa europejskiego, takimi jak realizacja uzgodnionych zasad czy kontrola nad zbrojeniami konwencjonalnymi. Dodał, że w związku z tym prezydent Dmitrij Miedwiediew zaproponował "szczerzą rozmowę" w ramach regionu euroatlantyckiego, aby te zasady nie pozostawały jedynie na papierze.

Ławrow, odnosząc się do sytuacji w Gruzji, zaznaczył, że "partnerzy amerykańscy na bardzo wysokim szczeblu zapewniali, że jeżeli kierownictwo gruzińskie podejmie decyzję o zbrojnej akcji w Osetii Południowej, to w taki sposób przekreśli swoje plany odnośnie członkostwa w NATO".

Szef polskiego MSZ przyznał, że jego rozmowy z Ławrowem pomogły mu "lepiej zrozumieć stanowisko Rosji". Sikorski dodał też, że Polska będzie nadal w wielu sprawach dotyczących wschodnich sąsiadów, w tym Rosji, wypowiadać się na łamach Unii i NATO.

Jak zaznaczył, cieszy się, że rozmowy z Ławrowem były owocne i że ustalili szereg konkretów. Sikorski poinformował, że Polsko- Rosyjskie Forum Dialogu Obywatelskiego, które odbyło się w czasie wizyty Ławrowa będzie się nadal spotykało, a w październiku spotka się Komisja do spraw trudnych. Według Przemysława Gosiewskiego wizyta rosyjskiego ministra "wpisuje się w rosyjską strategię próby przełamania jednolitego frontu państw UE w sprawie Gruzji". Jak mówił, "relacje polsko-rosyjskie mają sens wtedy, kiedy Polska jasno artykułuje swoje postulaty".

Wiceszefowa SLD Jolanta Szymanek-Deresz zauważyła, że rozmowy między szefami MSZ Polski i Rosji były prowadzone tak, jakby nie było konfliktu na Kaukazie i nie podpisano by polsko-amerykańskiej umowy o lokalizacji tarczy antyrakietowej. "Dobrze jednak, że po zamrożeniu stosunków przez b. minister SZ Annę Fotygę nastąpiła odwilż i wznowienie kontaktów" - zaznaczyła.

W ocenie szefa sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Krzysztofa Liska (PO) wizyta Ławrowa pokazuje, że Rosji zależy na poprawnych relacjach z Polską. Poseł uważa, że sam jego przyjazd do Warszawy oznacza, iż "Rosja poważnie traktuje Polskę, docenia rolę Polski w UE".

"Uważam, że Rosji zależy na tym, aby mieć poprawne - to chyba najlepsze słowo jakie można znaleźć - relacje z Polską" - powiedział polityk.

Andrzej Grzyb (PSL) jest zdania, że wizyta Ławrowa w Warszawie świadczy o podtrzymywaniu dialogu polsko-rosyjskiego. W jego ocenie, nie zabrakło podczas niej pozytywnych gestów ze strony rosyjskiej. Wymienił w tym kontekście posiedzenie Polsko- Rosyjskiego Forum Dialogu Obywatelskiego, zapowiedź kolejnych spotkań Komisji do spraw trudnych oraz postęp w sprawie żeglugi po Cieśninie Pilawskiej.

Również ekspert ds. wschodnich z Instytutu Sobieskiego Andrzej Maciejewski uważa, że sam fakt wizyty ministra SZ Rosji w Warszawie jest sukcesem Polski. Jego zdaniem, szef rosyjskiej dyplomacji pojawił się w Polsce dlatego, że nasz kraj "udowadnia swoją realną siłę" w polityce międzynarodowej.

Z kolei zdaniem dr. hab. Włodzimierza Marciniaka z Instytutu Studiów Politycznych PAN, Rosja poprzez wizytę Ławrowa chciała uzyskać potwierdzenie, że jest ważnym partnerem dla Polski. W jego opinii, po wizycie Ławrowa "w stosunkach polsko-rosyjskich nic się nie może zmienić, poza tym, że potwierdza ono utrzymanie kontaktów na normalnym roboczym szczeblu".

Marciniak zwraca uwagę, że przyjęcie szefa rosyjskiej dyplomacji w kontekście wydarzeń w Gruzji było trudnym zadaniem dla polskiej strony i wizyta miała przede wszystkim charakter konsultacyjny, a nie decyzyjny.

Tymczasem politolog Grzegorz Kostrzewa-Zorbas podkreślając iż dobrze, że doszło do spotkania ministrów SZ Polski i Rosji za niezrozumiałe uznał pominięcie w rozmowach sprawy Gruzji.(PAP)

stk/ par/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)