Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lepper o projekcie PiS: trzeba określić rodzaj wyroków

0
Podziel się:

Według wicepremiera, lidera Samoobrony
Andrzeja Leppera, w projekcie dotyczącym uniemożliwienia osobom
skazanym prawomocnym wyrokiem zasiadania w parlamencie trzeba
dokładnie określić rodzaje wyroków, którym towarzyszyłby taki
zakaz.

Według wicepremiera, lidera Samoobrony Andrzeja Leppera, w projekcie dotyczącym uniemożliwienia osobom skazanym prawomocnym wyrokiem zasiadania w parlamencie trzeba dokładnie określić rodzaje wyroków, którym towarzyszyłby taki zakaz.

Klub PiS zaproponował zmiany w konstytucji oraz w prawie wyborczym, w myśl których osoby skazane prawomocnym wyrokiem za przestępstwa umyślne z powództwa publicznego oraz za przestępstwa skarbowe nie mogłyby kandydować do Sejmu i Senatu. Osoby skazane w trakcie kadencji traciłyby mandaty. Zmiany miałyby obowiązywać od następnej kadencji parlamentarnej.

"Nie może to obejmować tych wyroków, które są z artykułów tzw. +stalinowskich+, za lżenie i poniżanie władz" - powiedział Lepper we wtorek w programie "Kropka nad i" w TVN24.

W maju 2006 r. Lepper został prawomocnie skazany w procesie z powództwa publicznego przez Sąd Apelacyjny w Warszawie za pomówienie w 2001 r. pięciu polityków PO i SLD. Sąd skazał go na rok i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 20 tys. zł grzywny, pokrycie prawie 5 tys. zł kosztów procesu. Był to pierwszy prawomocny wyrok za przestępstwo umyślne, wydany wobec aktualnego wicepremiera rządu. Prawo nie zakazuje takiej osobie pełnienia funkcji rządowych. Gdyby w ciągu pięciu lat Lepper został jednak skazany prawomocnie za podobne przestępstwo, kara mogłaby być "odwieszona".

Lepper dodał, że gdyby "przez następne 4 lata (...) od Sejmu odpoczął, to nic wielkiego się nie stanie".

Zdaniem szefa Samoobrony, zakaz zasiadania w parlamencie nie powinien również być wynikiem ewentualnych wyroków związanych z - jak powiedział - "akcjami związkowymi". "Musimy naprawdę określić za jakie przestępstwa. Trudno, żeby za akcję związkową kogokolwiek pozbawiać praw publicznych i obywatelskich" - podkreślił.

W miniony piątek po raz kolejny nie rozpoczął się w warszawskim sądzie proces za wysypywanie importowanego zboża w Warszawie w 2002 r., w którym Lepper jest jednym z oskarżonych. Wicepremier nie stawił się sądzie, tłumacząc, że w tym czasie były głosowania w Sejmie i miał spotkanie z premierem Jarosławem Kaczyńskim.

W czerwcu 2002 r. posłowie i sympatycy Samoobrony wysypali na tory bocznicy na Żeraniu w Warszawie zboże importowane z Niemiec. Szef Samoobrony twierdzi, że pszenica była skażona nitrofenem, co później wykluczyła prokuratura. Oprócz Leppera oskarżonymi w tej sprawie są obecni posłowie Krzysztof Filipek i Alfred Budner. Grozi im do 5 lat więzienia.(PAP)

mhe/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)