*Libańska armia ostrzelała obóz uchodźców palestyńskich pod Trypolisem, w którym od maja broni się grupa islamskich radykałów z organizacji Fatah al-Islam. *
W wymianie ognia od czwartku zginęło co najmniej 11 libańskich żołnierzy i cywil. Kilku cywilów zostało rannych. Nie wiadomo natomiast, czy ostrzał spowodował straty wśród islamistów, ukrywających się w obozie Nahr el-Barid.
Według źródeł wojskowych, radykałowie z Fatah al-Islam, których liczbę ocenia się na kilkadziesiąt osób, wystrzelili w piątek 18 rakiet typu Katiusza. Większość z nich spadła w odległości kilku kilometrów na północ i na południe od obozu, nie powodując ofiar.
Dowództwo armii libańskiej nadal zaprzecza krążącym w Bejrucie pogłoskom, jakoby zdecydowało się na "ostateczne uderzenie", którego celem byłaby likwidacja ostatnich punktów oporu radykałów.
W piątek natomiast wojsko oświadczyło, że "zacieśniło krąg wokół uzbrojonych elementów pozostałych w obozie i przejęło kontrolę nad kilkoma budynkami i fortyfikacjami wykorzystywanymi przez Fatah al- Islam w celu atakowania żołnierzy i wysyłania na zwiady snajperów".
"Nasi żołnierze posuwają się naprzód wolno, ale z pewnością, od budynku do budynku, w stronę pozycji terrorystów" - oświadczył rzecznik libańskiej armii.
Czwartkowe ofiary zwiększyły do co najmniej 100 liczbę żołnierzy poległych w trwających od maja starciach w rejonie obozu.
Walki między radykałami palestyńskimi z Fatah al-Islam a armią libańską trwają od 20 maja. Według ostatnich danych kosztowały już życie około 150 ludzi. (PAP)
