Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Liban ma nowego premiera. Został nim Tamman Salam

0
Podziel się:

Mianowanie umiarkowanego politycznie Salama jest wynikiem konsensu między opozycją a szyickim Hezbollahem wspieranym przez Teheran i Damaszek.

Liban ma nowego premiera. Został nim Tamman Salam
(PAP/EPA)

68-letni Tammam Salam, sunnita, deputowany prozachodniej opozycji, były minister kultury, został mianowany nowym premierem Libanu - ogłosił urząd prezydenta Michela Sulaimana.

Mianowanie umiarkowanego politycznie Salama jest wynikiem konsensu między opozycją a szyickim Hezbollahem wspieranym przez Teheran i Damaszek. Jego zadaniem jest utworzenie rządu jedności narodowej, co może zająć mu dużo czasu z uwagi na silne podziały pomiędzy libańskimi politykami na tle kryzysu syryjskiego.

Większość libańskich sunnitów poparła antyreżimowych rebeliantów w Syrii, podczas gdy szyici sprzyjają raczej prezydentowi Baszarowi el-Asadowi, który - podobnie jak wielu ludzi z jego otoczenia - wywodzi się z mniejszości alawickiej. Alawici to wyznawcy skrajnego odłamu szyizmu, a wielu sunnitów uważa ich za niewiernych. Szyicki Hezbollah nie ukrywa, że jego bojownicy walczą w Syrii po stronie sił tamtejszego reżimu.

Wybór Salama nastąpił dwa tygodnie po ogłoszeniu przez poprzedniego premiera Nadżiba Mikatiego (sunnity) dymisji swojego rządu, gdy Hezbollah i jego sojusznicy zablokowali utworzenie organu mającego nadzorować wybory parlamentarne zaplanowane na czerwiec.

W ramach podziału władzy w Libanie premierem powinien być sunnita, prezydentem może być jedynie chrześcijanin (maronita), a przewodniczącym parlamentu - szyita. Teki ministerialne oraz wyższe stanowiska w administracji państwowej dzielone są między przedstawicieli ludności muzułmańskiej i chrześcijańskiej.

Czytaj więcej w Money.pl
Liban bez rządu. Znowu wojna domowa? Ustąpienie rządu i ogłoszenie wyborów nie uspokoi sytuacji politycznej w kraju, zaognionej z powodu wojny domowej w sąsiedniej Syrii
Masowo uciekają przed wojną. Po raz drugi W przeszłości opuścili ojczyznę na skutek konfliktu z Izraelem, dziś po raz kolejny szukają schronienia w Libanie.
Przekroczyli czerwoną linię? Są u progu wojny Wojskowi wezwali wszystkich przywódców, by zachowali ostrożność, gdy wyrażają swe stanowiska i opinie.
wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)